Wpis z mikrobloga

Jo #!$%@?, nie biegałam od kilku lat, a dzisiaj teściowie wyciągnęli mnie na #parkrun w Kaliszu i udało mi się przebiec 5km bez przerwy i bez złapania kolki, co dla mnie jest ogromnym osiągnięciem. Jestem z siebie dumna i żałuję każdego makdonalda i kinderbueno zjedzonego w życiu. Zafascynował mnie jeden stary pomarszczony dziadziuś, który niepozornie biegł sobie żółwim tempem, dawał się każdemu wyprzedzić, a na koniec jak wrzucił piąty bieg, to niejednego koksa przegonił i był jednym z pierwszych na mecie. Ruszcie dupy mirki, jak ja dałam radę, to dacie i Wy.
#chwalesie
  • 1