Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
W sumie nie miałem zamiaru tego pisać, ale z racji, że jestem w stanie lewitacji w tym momencie doszedłem do wniosku, że czemu w sumie nie. Krótko o mnie, 32 lata, zwykły gość, przeciętna uroda, przeciętny wzrost, przeciętne życie.Pół roku temu dowiedziałem się, że mam raka i to z przerzutami. I to otworzyło mi oczy na pewien aspekt życia, a mianowicie ludzi. Krótko po usłyszeniu diagnozy jeszcze przed podjęciem leczenia zacząłem analizować zarówno swoje życie jak i moje otoczenie oraz historie i doszedłem do wniosku, że tak na prawdę ludzkość jest no cóż, c-----a. Społeczność wykopu przez ostatnie pół roku zdjeła mi klapki z oczu i pokazała, że przebywam na tym świecie z ludźmi którzy nie działają pod wpływem logiki a emocji, żyje z tymi samymi ludźmi obok którzy popierają samosądy bez dowodów. Żyjemy w czasach gdzie koleś biegający za kawałkiem napompowanej szmaty zarabia miliony tak samo koleś udający przed kamerą, a nie ma pieniędzy na leczenie matki dwójki dzieci i musi ona żebrać o hajs na leczenie. Ten świat który tworzą ludzie jest zwyczajnie p----------y właśnie dzięki nam. Receptą na szczęście jest ignorowanie jak najwięcej rzeczy wokół siebie.

tl;dr Ludzkość to g---o i cieszę się, że umieram bo nie chcę żyć mając świadomość jakie g---o chodzi po tej planecie razem ze mną.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: marcel_pijak
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie - bogata oferta przez cały rok
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@AnonimoweMirkoWyznania: trzym się Mirek! Ja doszedłem do tego samego wniosku ale trochę wcześniej niż Ty bo mając 21 lat. Przykro jest żyć na tym świecie, mimo, że mam to "szczęście", że założyłem rodzinę.
  • Odpowiedz