Aktywne Wpisy
speed_i +4
Gdyby nic Cię nie ograniczało, to w którym z tych krajów najbardziej chciał(a)byś mieszkać?
Gdyby nic Cię nie ograniczało, to w którym z tych krajów najbardziej chciał(a)byś mieszkać?
- Francja 2.7% (45)
- USA 17.3% (288)
- Włochy 22.1% (369)
- Polska 14.1% (236)
- Chiny 1.1% (19)
- Japonia 14.1% (236)
- Niemcy 5.3% (89)
- Egipt 1.0% (16)
- Tajlandia 11.1% (185)
- Islandia 11.1% (185)
wykopowa_ona +60
Skończyłam filologię polską.
Ale miałam świadomość, że to gówno. Zaczęłam się więc dokształcać. W IT.
I na ten moment pracuję w branży. Nie zarabiam kokosów (8k netto), ale mam luźne godziny pracy, home office, no i mieszkam we wsi pod miastem powiatowym. Ogólnie więc miodzio.
Ale jestem już zmęczona spotkaniami z moim ojcem, który uważa, że dostaję kasę za nic.
Nie dociera do niego, że po nocach (jak 3 dzieci spało) uczyłam
Ale miałam świadomość, że to gówno. Zaczęłam się więc dokształcać. W IT.
I na ten moment pracuję w branży. Nie zarabiam kokosów (8k netto), ale mam luźne godziny pracy, home office, no i mieszkam we wsi pod miastem powiatowym. Ogólnie więc miodzio.
Ale jestem już zmęczona spotkaniami z moim ojcem, który uważa, że dostaję kasę za nic.
Nie dociera do niego, że po nocach (jak 3 dzieci spało) uczyłam
Uważam, że przed każdym przejazdem dla rowerów powinien znajdować się znak B-20 "Stop", tak, aby rowerzyści mieli obowiązek całkowitego zatrzymania się przed wjechaniem na taki przejazd. Nie podważam ich pierwszeństwa, ale bezrefleksyjne wjeżdżanie wprost przed nadjeżdżający pojazd jest skrajnie niebezpieczne, a w świetle obecnych przepisów i oznakowania niestety dopuszczalne, pomijając oczywiście sporne kwestie wtargnięcia.
Jak już to tylko przed przejazdami poprzecznymi bez skrzyżowania. Oraz przy zachowaniu mimo wszystko pierwszeństwa dla rowerzystów czyli jak kierowca widzi takiego oczekującego rowerzystę to powinien się zatrzymać.
Stop na skrzyżowaniu zaś to byłaby pomyłka.
Niestety często stawiają ostatnio kompletnie bezrefleksyjnie przejazdy rowerowe, i przejeżdżając, nawet z prędkością typu 5km/h musisz liczyć, że rower nie wyskoczy Ci taki zza budynku/krzaków/etc.
TL;DR: Już lepiej tak, jak na obrazku poniżej.
Dla mnie to bez sensu z uwagi na pierwszeństwo rowerzysty na przejeździe oraz obowiązek zmniejszenia prędkości przez kierującego przed przejazdem, tak aby nie narażać na niebezpieczeństwo rowerzysty znajdującego się na i wjeżdżającego na przejazd. Uważam, że rozwiązania typu "dajmy jednocześnie temu i temu obowiązek ustąpienia to któryś drugemu ustąpi" są niewłaściwe, psują organizację ruchu i nie
Też mam na myśli takie miejsca.
@Pangia:
Można implikować, że nie czytają, tylko wtedy co z wszystkimi znakami dla rowerzystów i sygnalizacją świetlną na przejazdach? Niepotrzebne? Trzeba zachować złoty środek. Stosować proste rozwiązania organizacyjne, tak, żeby ci co chcą, mogli łatwo się do nich zastosować, a pozostałych uczyć mandatami.
@Antyradek:
Na DDR nie ma prawie wcale znaków pionowych oprócz C-13 / C-16
Piszę jako głównie kierowca, okazjonalny rowerzysta i pieszy:
Jesteśmy praktycznie unijnym liderem w śmiertelności pieszych (w tym także w kategorii przejść dla pieszych) i rowerzystów. Wiemy, że to kierowcy masowo łamią prawo w okolicy przejść dla pieszych oraz w stosunku do
Tia. Czyli zamiast się zatrzymać, rozejrzeć i przejechać mam zsiadać i przeprowadzać rower? A weź ty sobie sam pchaj samochód przez skrzyżowanie. Wiesz jak wówczas by się poprawiło bezpieczeństwo?