Wpis z mikrobloga

@Mappet: mam czarnego Ivanhoe, sam zapach super, po użyciu wyczuwalne przyjemne cytrusy z wetyweria. Nie wiem tylko czy się tak szybko do niego przyzwyczajam ale po ok 1-2h go nie czuje nic a nic. Przez pierwszą godzinę projekcja jest na 5+ jednak potem ja go nie wyczuwam. Może nos mi się przyzwyczaja ale to samo mam z Writerem, super pachnie na początku ale potem jest lipa bo dzieje się to co
@balczyk: Mam podobnie z czarnym Ivanhoe, i mój nos się szybko do niego przyzwyczaił. Zobaczymy jak wyjdzie na globalu, bo zapach jest ciekawy i stosunek do ceny jest spoko. Z Writerem/ Sauvagem mam z kolei tak, że to jeden z niewielu zapachów, które czuje non stop. Nawet po kilku dniach wyczuwam go na kurtce, poduszce.

Co do White'a zapach jest ciekawy i ma dobre parametry. Róża jest przyjemna i mega naturalna.
@korbuzz: Trochę mi to zajmie, żeby je dobrze porównać. Dzisiaj wleciał nadgarstkowy test In Blue z Bleu EDT i zapachy są bardzo zbliżone. Dawno już nie nosiłem Chanel, i sądziłem że ta mydlana nuta to przejaw taniości w In Blue, ale dzisiaj, po wstępnym porównaniu, stwierdzam, że są bardzo podobne. Nieco inaczej się rozwijają, Bleu szybciej traci ten mydlany wydźwięk i przez to jest dla mnie bardziej dostojny. Jak za tą
@vaxx: W sumie to nie miałem Terre na większe testy, ale niuchając z grubsza na nadgarstkach są podobne. Parametry są ok, po 8h i prysznicu położyłem się w nocy do łóżka. Rano pokazywałem różowej zapach... i stwierdziła "ooo tym pachniałeś wczoraj". Za 40 zł są spoko i na pewno drugi flakon wleci jak ten się skończy. Jak będę miał więcej czasu to na pewno głębiej porównam, bo ostatnio nawet nie wiem