Wpis z mikrobloga

konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 705
#!$%@? byłem 3 dni pod namiotem na survivalu, bez ekwipunku w górach i złapałem kleszcza, nie miałem jak go wyciągnąć no i dzisiaj wróciłem a ten #!$%@? urósł do jakichś #!$%@? rozmiarów. Byłem w aptece po wyciągacz do kleszczów ale farmaceutka tylko się złapała za głowę i kazała iść na SOR bo samemu tego nie wyciągnę. Ja #!$%@? wczoraj jeszcze nie był taki wielki.
h.....s - #!$%@? byłem 3 dni pod namiotem na survivalu, bez ekwipunku w górach i złap...

źródło: comment_1xneHJwb4cmGQEIodh2azFXA6QTNtcGw.jpg

Pobierz
  • 142
  • Odpowiedz
@homo_depressus: jak by to nie był bajt to poradzę, bierzesz 10cm nitki, może być z gaci, robisz prawie supełek w połowie, zakładasz jak najbliżej skóry wokół kleszcza, zaciągasz, bierzesz dwie nitki i skręcasz je tak jak buś wykręcał ręcznik, i kleszcz się puści jak się dobrze nie wgryzł, albo utkniesz mu tułów od łba i resztę igłą, w każdym razie na takie świerkami działa, najgorzej to jak urośnie i tą
  • Odpowiedz
@homo_depressus: jestes #!$%@?, zawsze rano trzeba ogladac "kleszczowe spoty". Jak go tylko zauwazyles powinienes go zlapac za leb i po prostu wyrwac. W przypadku kleszczy liczy się pierwsza doba. Życzę ci, żeby ten kleszcz nie zerował na chorych ssakach za pacholecych lat. Teraz to już możesz go sobie hodować jak kolejnego psa. :P
  • Odpowiedz