Wpis z mikrobloga

@KatpissNeverclean: przebudziwszy się pewnego sobotniego poranka, nie wychodząc jeszcze spod kordły, odpaliłem sobie tindera
przeglądałem dziewczyny. niektóre przesuwałem w lewo, inne w prawo. w końcu natrafiłem na taką, która miała tak radiową urodę, że nie mogąc nadziwić się temu jak bardzo jest brzydka, postanowiłem przysunąć telefon bliżej oczu. leżałem na plecach, telefon przysunąłem nad głowę i jeb - telefon spadł mi na twarz, klasyk. podniosłem telefon z twarzy i widzę, że
@KatpissNeverclean: Pracowałem kiedyś z człowiekiem który zainstalował sobie przy mnie Tindera i pomimo tego że koncept aplikacji jest ogólnie znany i tego że wyświetla ona jasno, jak dla debila, co znaczy przesuwanie w każdą stronę, to tego nie ogarnął.

- "O, mam parę! Ale dlaczego z taką dziewczyną, nie podoba mi się..."
- "Przecież sam sobie je wybierasz, jak ty je przesuwasz?"
- "No, raz w prawo, raz w lewo"

Ale