Wpis z mikrobloga

Witam towarzystwo :) Jestem nowy na tagu, więc proszę o wyrozumiałość.
Przychodzę po poradę (będzie trochę long story).

181cm, 90kg here (masa ciągle spada). Na co dzień roweru używam do dojeżdżania do pracy (10km) po ścieżkach rowerowych, ale lubię sobie weekendami pojechać bardziej w leśne klimaty (a docelowo i w nieco bardziej "górskie").

Posiadam Kellysa Scarpe z 2009 http://www.bikekatalog.pl/2009/rowery/69/foto:1/
Jest on, powiedziałbym, w średnim stanie. Niby dbany, kaseta, łańcuch, opony wymieniane 2 sezony temu, smarowany itd., ale ciągle jest w nim coś do roboty. I gdy się tak zastanowiłem, to jest parę rzeczy, które mnie w nim irytują.
Po pierwsze to na terenie płaskim zupełnie nie pasują mi przełożenia. Mam w nim 3x8, ale nie zdarza mi się schodzić poniżej 3x5. Jeżdzę na 3x6 i 3x7. Nie wiem nawet czy średnia zębatka z przodu kiedykolwiek widziała łańcuch. Najniższa na pewno nie.
Mam do wymiany koła, bo są już znacząco pokrzywione, a wątpię, by te się dało jeszcze odratować (te same od nowości).
Czasami mi coś w supporcie strzeli, też mnie to trochę nęka. Ostatnio nawet jakoś zaczęła mnie wkurzać kierownica, jakoś jej kształt mi przestał odpowiadać :)

Zacząłem więc myśleć, czy nie lepiej zakupić coś nowego. Może już na oponach 27,5", a nie 26". Może i z tarczówkami zamiast V-break. Generalnie nowsza konstrukcja na nowych częściach, zamiast tak dłubać i ciągle dokładać do starego modelu.

Niestety mocno wypadłem z obiegu jeśli chodzi o rozeznanie w świecie rowerowym. Pytanie więc, czy jest sens reanimować aktualnego jednoślada, czy lepiej go sprzedać (za ile? :D) i zakupić coś nowego? Budżet 1,5-2k. Choć wolałbym bliżej 1,5k :)

TLDR - inwestować w Kellysa Scarpe czy raczej skłaniać się ku opcji kupna nowego sprzętu gdzieś w zimie (najchętniej na jakichś wyprzedażach)?

Z góry dzięki za rady!

#rower
  • 7
@klark: No niech będzie do 2k. Liczę też trochę na jakieś przeceny, bo raczej miałbym w planach kupować zimą.
Popatrzyłem na te gravele - ciekawa sprawa, ale chyba nie do końca dla mnie :) Poza tym, to chyba świeża konstrukcja i ciężko nawet coś do 2k znaleźć.
Mówimy o tym konkretnie?

@Dziango: Ja bym brał 520 bo jest na mechanicznych tarczówkach, więc łatwiej to serwisować. Opinie mieszane? Panie, to jeden z najpopularniejszych decathlonowskich rowerów bo i po bułki się nadaje i po lesie spokojnie pojeździsz.

To taki standard gdy masz mało kasy i szukasz roweru "do wszystkiego" - wtedy najbezpieczniejszym wyborem jest rower z Decathlonu, bo mają najlepszy stosunek ceny do jakości komponentów + Decathlon cieszy się bardzo