Wpis z mikrobloga

@aret my mieliśmy kilka takich dni jazdy. Masakra była jak się człowiek zatrzymał i powietrze przestawało go opływać ( ͡º ͜ʖ͡º). Ja się poddałem dopiero na jednym odcinku kiedy mnie biegunka i gorączką dopadły (oczywiście w takim upale) oraz zgodnie z prawami Murphy'ego dokładnie w chwili największej słabości złapałem kapcia XD XD XD w swojej dobroci jakiś dziadek mnie podwiózł 20km autem, ale uwaga XD bez klimy,
bez klimy, bez nawiewu i z zamkniętymi oknami XD XD XD nie pozwolił mi nic uchylić,

@slabyslabek: Znam ten ból,musialem dziś skorzystać z komunikacji miejsce w Budapeszcie i wszystkie okna pozamykane bo klima, tylko klima wiala ale cielplym powietrzem bo zapewne nikt jej nie nabil Na rowerze to przynajmniej byłby jakiś wiaterek który robi poprostu dobrze mimo takiego upalu