Wpis z mikrobloga

@FronzenHell: Daniil Kvyat:

-W 2009 roku jeździłem w kartingu, Robert zaczynał ze swoim zespołem – mówi z kolei Kwiat. – Tak się złożyło, że mój szef Angelo Morsicani był jego dobrym znajomym i Robert czasami przychodził do naszego namiotu. Jeździłem szybko, jego kierowcy nie mieli ze mną łatwo. Rozmawialiśmy ze sobą po włosku, o kartingu. Żartowaliśmy też razem, bo mój szef lubił żartować i Robert to także zabawny facet. Był dla
  • Odpowiedz