Wpis z mikrobloga

Jestem szczerze zdziwiona zaślepieniem fanów #!$%@?. On już serio powinien się zastanowić nad założeniem sekty.
Ja jestem od zawsze team Olo, ale jestem w stanie realnie ocenić, kiedy Olo przeginał, nie podobało mi się parę jego tekstów i zachowań (np.ten foch na Magdę na Balu Dziennikarza był serio słaby) i wydaje mi się, że zachowuje przy tym jakiś obiektywizm.
A kurde fani #!$%@? są zupełnie bezrefleksyjni. Oni by chyba byli w stanie oczy wydrapać, udowadniając, że świnie latają i #!$%@?, bo tak ich guru powiedział.
#bigbrother
  • 18
@Zabajka: eksperyment socjologiczny się udał, moją wiedzę o społeczeństwie poszerzył.
Bo też m.in. nie wpadłbym na to, że może być wśród nas tylu zwolenników byle czego na pokaz, przy tym nie dostrzegających ewidentnej fałszywości zachowań takiej zakały społecznej jak Łukanio. No i tym samym,biorących z niego przykład,wzorce...Wkrótce wysyp, plaga #!$%@? w przestrzeni publicznej.
@Zabajka: nie przejmuj się i nie zwracaj uwagi bo nie wiemy co było i jest grą aktorską. Nie wiemy jacy Ci ludzie są rzeczywiście. Może to specjalnie jest nadal nakręcane aby ludzie pisali. Pewne osoby już mają osoby od wizerunku.
@Missty: Dlatego ja od dawna u niego diagnozuję narcystyczną osobowość. No jak nic on ma jakieś problemy z psychiką,bo to niemożliwe aż. No chyba że tak dobrze gra. Ale dziwię się, że ci wszyscy jego fani też się zachowują jakby byli niespełna rozumu. I to co do jednego.
@Zabajka: no ma jakies problemy w głowie bankowo, pokaleczone dzieciństwo i teraz są efekty, ale kazdy zdrowy człowiek by się starał żyć normalnie i pracować nad osobą. Kuti to atencyjna #!$%@? jest i myśli, ze uda mu sie wkręcić do jakiegoś celebryty i też brylować na salonach, ale po tym co pokazał w bb i jak witkowski go podsumował to nie wróżę kariery. Mimo wszystko on ma wiecej przeciwników niż fanów,
@Zabajka: nie ma co analizować i się przejmować bo to mogą być zabiegi specjalne aby ciągle było głośno. Wszystko może być fikcją dla rozgłosu. Widać już po Madzi, że jest inna niż w programie.