Wpis z mikrobloga

#lakiernictwo

Mireczki, łuszczy mi się lakier bezbarwny na takim małym pasku na zderzaku i troszeczkę w okolicy na drzwiach LT. Oryginalnie auto było tylko w akrylu a super lakiernik jak robił to zrobił to baza+klar. Z resztą za rękę go nie trzymałem więc w sumie nie wiem, efekt w każdym razie jest taki, że tam gdzie paluchy wsadzał to odchodzi klar, więc zapewne tak zrobił. Auto jest stare więc nie będę go oddawać kolejny raz do innego lakiernika bo sensu z punktu finansowego to juz nie ma najmniejszego ale we własnym zakresie chciałbym trochę zatuszować te wady co by oka nie drażniło. O ile na drzwiach myślę że przelecenie jakimś papierem (tylko jaka gradacja P1500???) lekko + polerka na jakiś czas powinna to ukryć bo widać lekko różnicę, tak nie wiem jaką gradacją lecieć ten pasek na zderzaku. Też 1500 czy czymś znacznie agresywniejszym (600 czy może coś grubszego) żeby zetrzeć klar i dostać się do akrylu a potem zapolerować sam akryl?
Wiem, ze to totalna amatorszczyzna ale oddawać profesjonaliście się nie opłaca, a zwłaszcza takiemu "Profesjonaliście" co robił wcześniej.
  • 5
@JanuszElektroniki: volvo v40, kolor 241-51, z tego co szukałem w necie to przedliftach był jednoskładnikowy. Przy np woskowaniu dachu (który wygląda normalnie) mikrofibra mocno łapie kolor czerwony więc chyba nie ma tam warstwy bezbarwnej. Może się myle... nie znam sie. Jakby był dwuskładnikowy to nawet lepiej, wtedy polakierowałbym sobie ten pasek sam na nowo i tyle