Wpis z mikrobloga

Czasem mam ochotę coś zniszczyć! Chciałbym coś nieodwracalne zepsuć. Czymś rzucić. Coś rozwalić. Chciałbym kopnąć delfina w nos, złapać za gardło kucyka. Chciałbym nadepnąć komuś na czystego buta, komuś nakichać w twarz, wytrzeć smarki w sweter, połamać okulary, ukruszyć zęby, odciąć kawałek ucha. Z drugiej jednak strony, np. wczoraj widziałem czarnego kota, który nie zdążył przebiec komuś przez drogę. Leżał nieprzytomny na środku jezdni, ale się ocknął. Tyko nie miał władzy w tylnej części ciała. Więc biegł przerażony włócząc za sobą nogi. Podskakiwał, przewracał się, próbował uciekać i kompletnie nie wiedział co się dzieje. I wtedy chciało mi się płakać, tak naprawdę byłem zdruzgotany. Byłem rozgotowanym makaronem, pulpetem uklepanym z surowego mięsa. Chciałem skleić wszystkie połamane ołówki świata, przygarnąć tysiąc kotów, ratować lasy deszczowe, uświadamiać ludzi o raku skóry, rozdawać kanapki bezdomnym, przepychać grubasom tętnice. Płakałem udając, że to od patrzenia w słońce. Ale potem to wszystko w sobie wyłączyłem. Sam nie wiem jak to robię. Umiem jakoś zdusić w sobie emocje. Umiem wybierać, czy mam być twardziuchem, czy mięciuchem. I dziś znów naszła mnie ochota na rozkopywanie grobów, deptanie po czyichś grządkach, rysowanie karoserii. Hah! Zresztą umiem też płakać na zawołanie. Jakby ktoś potrzebował występu na czyjeś urodziny lub pogrzeb, to potrafię tak zupełnie sam z siebie, bez powodu się rozpłakać. Też nie mam pojęcia jak to robię. Gwarancja jakości za każdym razem! Sto procent skuteczności, płaczcie i bierzcie z tego wszyscy! A tak naprawdę w środku mam lawę. Wrzące, wirujące jądro z nienawiści i agresji. Ze środka strzelam sztyletami we wszystko co się rusza. Przez moje oczy, jak przez dwa judasze w zaryglowanych drzwiach Widzę żywe mięso krążące po ulicach. Ale jak się postaram to potrafię być całkiem sympatyczny. Miłego dnia Mireczki!

#wyznanie #gorzkiezale #tagujetogowno #zalesie
  • 2
  • Odpowiedz
@Turbator: Zajebisty tekst. Dobrze sie go czyta, dawaj wiecej. Szkoda, ze nie umiem opisywac swoich emocji jak ty, bo czasem mam podobnie. Mialem za to troche klopotow za reagowanie na nie.
Wrazliwosc z odrobina niestabilnosci emocjonalnej. Nie potrafie jednak stwierdzic jednoznacznie czy to dobrze czy zle, bo i tak i nie. Na pewno pozwolio Ci to napisac ten ciekawy tekst, ale mozliwe tez, ze przez to nie masz za duzo
nocny_lotnik - @Turbator: Zajebisty tekst. Dobrze sie go czyta, dawaj wiecej. Szkoda,...

źródło: comment_xaBHmiFTEeRSrV5MHP3JcNBVgjf1U2GT.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz