Wpis z mikrobloga

92/100 Koty i dzieci mogą się ze sobą świetnie dogadywać. Dorastanie w towarzystwie mruczącego przyjaciela wpływa korzystnie na rozwój małego człowieka, uczy go empatii, odpowiedzialności… Oczywiście dorośli muszą swojego potomka odpowiednio pokierować. Kot zaś nie tylko nie czyni dziecku krzywdy, ale wydaje się wykazywać dużo cierpliwości i wyrozumiałości swojemu dwunożnemu kompanowi.

Ludzie boją się o to, że kot zrobi krzywdę dziecku, ale nie martwią się, iż to ich pociecha może coś złego zrobić zwierzakowi. A zazwyczaj jest właśnie odwrotnie, mały człowiek bardzo łatwo może skrzywdzić kociaka, choć często nieświadomie. To na rodzicach spoczywa obowiązek nauczenia dziecka tego, jak opiekować się kotem, choć niektórzy mali ludzie mają pewną wrodzoną delikatność i nie potrzebują specjalnego nadzoru ze strony dorosłych. Pamiętajmy też o takim czynniku, jak wiek. Im młodsze dziecko, tym mniejszą umiejętność obchodzenia się ze zwierzętami posiada. Co nie znaczy, że nie żywi głębokich uczuć do futrzaka. Mówimy, że kupujmy kota dziecku, ale według mnie, tak naprawdę to bierzemy futrzaka dla siebie. Bo zwykle to na nas spadnie opieka nad zwierzęciem, zwłaszcza jeśli nasza pociecha ma tylko kilka lat.

Uogólniając, dzieci kochają koty, ponieważ się puszyste, miękkie, miłe w dotyku i można się do nich przytulić. Obcowanie z futrzakiem korzystnie wpływa na rozwój emocjonalny młodego człowieka. Sprzyja wykształceniu w sobie takich cech, jak empatia, opiekuńczość czy obowiązkowość. A i na zdrowie fizyczne kot ma dobry wpływ, na przykład zmniejszając ryzyko rozwoju alergii. U dzieci, które mają stały kontakt z kotem, zanim ukończą drugi rok życia, znacznie maleje niebezpieczeństwo, że zostaną alergikami.

Inna sprawą jest zachowanie kotów w stosunku do dzieci. Jak już wspomniałem, wielu rodziców obawia się od zdrowie swojego potomka, czasem tak bardzo, iż przed narodzinami dziecka decydują się na pozbycie kota z domu. Niesłusznie. Odpowiedzialnym właścicielom kotów nie trzeba przypominać o takich sprawach, jak odrobaczanie, szczepienia u kotów, regularne wizyty u weterynarza, a wtedy zagrożenie toksoplazmozą i innymi choróbskami znacząco maleje. Większość kotów, głównie tych dorosłych, traktuje dzieci z dużym pobłażaniem. Pozwalają się miętosić, nosić na rękach – naprawdę wykazują ogromną cierpliwość wobec tych wszystkich intensywnych przejawów dziecięcych uczuć, a jeśli już mają dosyć, po prostu uciekają w miejsce, gdzie mały człowiek nie jest wstanie ich dosięgnąć. A człowiek dorosły za takie karesy już dawno oberwałby od futrzaka po głowie!

Jest tak, jakby koty wiedziały, że dziecko to… dziecko! A dzieciom trzeba trochę pobłażać! (Oczywiście mówimy tu o kilkulatkach, a nie nastolatkach.) Nie ma wątpliwości jednak, iż nie mamy tu do czynienia ze świadomym myśleniem tylko z zachowaniem wrodzonym u kotów. Co to znaczy?

Otóż istnieją wrodzone mechanizmy, które zapobiegają krzywdzeniu młodych przez dorosłe osobniki. Potomstwo większości ssaków, w tym człowieka, ma pewne cechy wspólne, które wyzwalają u dorosłych instynkt opiekuńczy, hamując jednocześnie jego agresję. Są one na tyle uniwersalne, że reagują na nie również przedstawiciele innych gatunków.

Jeżeli chodzi o rasy przyjazne dzieciom, to tutaj zdania są podzielone i różne opinie. Ale to będą rasy znane ze zrównoważonego charakteru, towarzyskie, okazujące uczucia, tolerancyjne i lubiące się bawić, darzące wszystkich domowników po równo uczuciem – mniejsze ryzyko „zazdrości o dziecko” ze strony kota.

Kot abisyński – bardzo towarzyski i przyjacielski kot uwielbiający zabawy.
Kot amerykański krótkowłosy i europejski krótkowłosy – pełne energii, chętne do zabawy, pogodne, często dobrze dogadują się z psami.
Kot brytyjski krótkowłosy – spokojny misiek, kot kanapowy, pobawi się z dzieckiem, da się wygłaskać, ponosić, ze stoickim spokojem zniesie dziecięce karesy, a kiedy będzie miał dość, zaszyje się w swoim azylu.
Kot birmański – łatwo adaptujący się do zmian otoczenia, prostoduszny, zdający się wyznawać taoizm.
Kot burmski – przyjacielski, traktuje człowieka jako środek swojego świata, wobec dzieci bardzo łagodny i delikatny.
Manx – uwielbia być w centrum uwagi. Jest przyjacielski i towarzyski.
Maine Coon – z natury towarzyski, jest kocim odpowiednikiem labradora – kot rodzinny. Uwaga: wymaga czesania, o czym muszą pamiętać dorośli.
Ragdoll – dobry wybór, gdy preferuje się długowłose koty, a nie ma się wystarczająco czasu na codzienne zabiegi pielęgnacyjne. Łagodny i duży.
Cornish rex – pełen energii, wesoły, skory do psot i zabawy. Wieczne kocie dziecko.

#100kocichciekawostek #koty #ciekawostki #wszystkookotach
sinusik - 92/100 Koty i dzieci mogą się ze sobą świetnie dogadywać. Dorastanie w towa...

źródło: comment_asREtMpyaUIiyNWJ845cco1WMJpYkTfR.jpg

Pobierz
  • 12
  • Odpowiedz
@sinusik coś w tym jest. Gdy byłam mała, mieliśmy bardzo wredną, a nawet agresywną kotkę - spuszczała #!$%@? psom, a do szczepienia trzy osoby musiały ja trzymać. Za to ja, sześcioletni gówniak, mogłam ją wozić w wózeczku dziecięcym i się jej poodbało. ¯_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
@sinusik no to moja kotka (mieszkanka jakichś dwóch persow) była wyjątkiem od reguły, bo nienawidziła innych kotów, psów i właśnie małych dzieci które gryzła przy każdej możliwej okazji kiedy nikt nie patrzył.
  • Odpowiedz
@sinusik: Dzieciaki kochają swoje zwierzaki, nie ważne czy to pies, kot, czy chomik.
Ja koty przygarnęłam właśnie ze względu na dziecko. Całe życie miałam zwierzaki, psy, rybki, kanarki, chomiki, szczurki, kiedyś nawet koguta (bo kwoka tłukła pisklę, więc wzięliśmy do domu do odchowania). Pies odpadł ze względu na obowiązek wychodzenia, gryzonie żyją krótko, ptaki w klatkach się męczą. Kot zaś wydał się idealny, miarę długo żyje, nie trzeba wychodzić z nim
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 6
@sinusik: Hmm ciekawe, aczkolwiek z naszych kotów - 2 europejskie krótkowłose i 1 europejski długowłosy (tudzież półdługowłosy, zdania są podzielone XD) to właśnie ta ostatnia jest ostoją cierpliwości, chociaż nie tylko do córki (ale jej pobłaża najbardziej). Widziałam wiele podobnych kotów i wszystkie były takie milusie, jak ona. Za to pozostałe dwie mają swoje humory, czy też nie lubią niektórych zabaw.
catch - @sinusik: Hmm ciekawe, aczkolwiek z naszych kotów - 2 europejskie krótkowłose...

źródło: comment_mCjY2ir2TCUgfbZuWCKHBJpDQRJvNOjY.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz