Wpis z mikrobloga

Kurła, od półtora miesiąca próbuję wcisnąć auto któremuś z okolicznych lakierników do wypolerowania i pomalowania maski i zderzaka. Nie ma szans, wszyscy są tak #!$%@? robotą, że nie chce im się brać takiego czegoś. Dochodzi do absurdalnych sytuacji, gdzie ktoś mi obiecuje, że weźmie samochód za tydzień i żebym się jeszcze dzień przed przypomniał, a potem nie odbiera telefonu przez 2 dni. No #!$%@? iksde. To jest już ten dobrobyt? Mechanicy to samo. Niektórzy jak słyszą, że jest jakaś żmudna robota, z której nie będzie łatwej kasy, to odsyłają do konkurencji xDDD Gdybym był teraz gimbusem, to miałbym w piździe studia. Zasuwałbym na praktykach w zawodówce, żeby zostać dobrym mechanikiem lub blacharzem/lakiernikiem, bo widzę, że z tego jest takie siano, że głowa boli.
#pracbaza trochę #gorzkiezale #samochody #motoryzacja
  • 16
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@JudzinStouner: nic dziwnego, że nie ma ludzi. Właściciele może i zarabiają dobrze, ale młody na start (i przez długi czas jeszcze) ma minimalną. Nie ma więc sensu siedzieć w Polsce jak można za granicą mieć 4x tyle.
  • Odpowiedz
@JudzinStouner: Kurła, teraz jest takie eldorado dla fizycznych, którzy cokolwiek potrafią a jeszcze przy tym chociaż trochę myślą, że do dzisiaj sobie pluję w brodę, że nie rzuciłem po pierwszej klasie liceum i nie poszedłem do samochodówki bo taki miałem buntowniczy pomysł w 2007 (_ ) studiów się zachciało, panu magisterkowi inżynierkowi architektowi...a kafelkarz kładąc ceramikę zarabia więcej niż ja na zaprojektowaniu całego mieszkania w
  • Odpowiedz
młody na start (i przez długi czas jeszcze) ma minimalną.


@Kodziak: No chyba nie xD U mnie w małej mieścinie najzwyklejszy chłopak na posyłki w wulkanizacji dostaje 2500 do ręki od samego początku. Za mniej nikt nie chciał robić.

Druga sprawa jest taka, że możesz wyjechać za granicę i robić za 4x tyle, co uwzględniając koszty życia sprowadzi się do 2, może 3x tyle, ale perspektywy masz marne. Za granicą
  • Odpowiedz
@JudzinStouner: ok, chłopak na posyłki w wulkanizacji który musi #!$%@?ć się przerzucając opony itp za 2,5k - nie widzę w tym nic kuszącego, nadal.

Jeżeli tą barierą według Ciebie jest język to fakt - dla wielu jest to coś 'niewyobrażalnego', ale dla kogoś o IQ większym niż szympans raczej nie powinno być to problemem.
Fakt, za granicą królują ASO itp, ale nie wspomniałem ani razu o tym, że taka osoba
  • Odpowiedz
@Kodziak: to wynika z mojego przywiązania do realiów, języka, rodziny, kolegów, miejsca w którym się wychowałem. Dziwię się, że można tego nie czuć. Póki co zarabiam w Polsce bardzo dobrze i na pewno nie wyciągnąłbym tyle na zachodzie, więc argumenty ekonomiczne odpadają.
  • Odpowiedz