Aktywne Wpisy
wyslij_nudeski +135
Zmieniło się wszystko. Poza Starym.
Zmienił się mental, problemy, leki, diagnozy.
W sumie to człowiek wiedział, że to jebnie, ale myślał, że jeszcze spokojnie sobie 10 lat pożyje. A tu proszę, wątpliwości co do ewentualnego życia. Nie z powodu psychiki.
Zdiagnozowali u mnie coś pomiędzy zespołem Ehlersa-Danlosa a zespołem Marfana. Nie googlujcie. W skrócie chodzi o to, że mój organizm jest gównem, bo nie działa produkcja kolagenu. A kolagen jest w całym
Zmienił się mental, problemy, leki, diagnozy.
W sumie to człowiek wiedział, że to jebnie, ale myślał, że jeszcze spokojnie sobie 10 lat pożyje. A tu proszę, wątpliwości co do ewentualnego życia. Nie z powodu psychiki.
Zdiagnozowali u mnie coś pomiędzy zespołem Ehlersa-Danlosa a zespołem Marfana. Nie googlujcie. W skrócie chodzi o to, że mój organizm jest gównem, bo nie działa produkcja kolagenu. A kolagen jest w całym
Luckless +102
Witajcie drodzy uchachani wykopowicze
Piszę do was ten list z przykrą informacją i prośbą o pomoc.
Dostałem dziś przesyłkę z nowym waporytatorem X MAX Starry 3.0 i miała się dziś zacząć przygoda z wapowaniem a tu zonk.
Zrobiłem wszystko jak zalecają w instrukcji, susz zmielony itd. Pierwsze 2-3 sesje oceniam na 3 na 10. Inhaluję się pierwszy raz jakaś tam para się pojawiła ale bardzo mała, drugi wdech i kolejny zonk, żadnej pary i tylko czuć posmak o intensywności ok 4 na 10 bardzo przyjemny smak ale pary żadnej i tak licząc na 20 wdechów jakie wzięliśmy z kolegą w około 5-8 była jakakolwiek para raz czy dwa była nawet nawet choć bez żadnego porównania z tym co widać na filmikach z YT.
Po pierwszych dwóch sesjach weszła bardzo przyjemna faza, choć i tak w porównaniu z paleniem ze zwykłej lufki to nie ma co porównywać.
Wiem oczywiście że faza po wapowaniu jest dosyć inna ale nie licząc pierwszych dwóch sesji przy kolejnych 3 próbach nie miałem praktycznie żadnego efektu tak jakbym palił lufę na 4.
Próbowaliśmy też poczekać od 10 do 30 sek by para się zebrała i dopiero wtedy się inhalować i dzięki temu uzyskiwaliśmy jakieś chmury ale wszytsko w przedziale od 1 do 5 na 10
Urządzenie wydaje się w 100 % sprawne, podaje temp, nagrzewa się super szybko, po prostu działa tak jak na filmach. Próbowałem wapować w temp od 170 do 230 i różnice w parze i przede wszystkim w działaniu była praktycznie żadna .
Próbowałem różnych baterii. Oryginalnej oraz dwóch zupełnie innych których wykorzystuje do e papierosa które w 100 % powinny zdawać egzamin, żadnej różnicy. Wszystkie baterie naładowane do pełna. Czyściłem i wymieniłem wszyściutkie sitka na nowe i ciut ciut pomogło ale szału dalej brak.
Susz po waporyzacji jest taki jak powinien być czyli ciemno brązowy zmielony.
Najlepsze jest to, że tydzień temu kupiłem VapCapa M i ten sam problem, bardzo mała chmura, znikome efekty itd. ale tutaj jestem na 50 % pewien, że jest w tym coś mojej winy choć starałem się robić wszystko wg filmików. Więc jest w stanie uwierzyć, że mam jakiegoś pieprzonego pecha i jednocześnie coś robię źle dlatego wszystko szczegółowo opisałem byście mogli mi coś doradzić.
Próbowałem dwóch różnych suszy i praktycznie bez różnicy, jakby susz nie miał nic THC
Próbowałem waporyzować również serdecznik syberyjski oraz mięte i tu było jeszcze gorzej. Smak jakiś tam był choć szału nie było, ale chmury żadnej choć tutaj nie wiem czy tak nie powinno być.
A pytanie które chcę zadać to. BOŻE DLACZEGO.
Oraz proszę o wszystkie przydatne opinie co mogę źle robić, co może być nie tak ze sprzętem itd.
W poniedziałek od razu dzwonię do sklepu i będę gadał ale tak strasznie mi smutno przez zmarnowany weekend więc chciałem prosić o pomoc i się trochę wyżalić.
Pozdrawiam
Warto w ......
W sumie pomyślcie zwykle spalanie to znaliśmy od tysięcy lat a technologia jest tak zaawansowana ze co do stopnia ustawiasz temp i jaki to ma wpływ na faze. To
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora