Wpis z mikrobloga

@Piewca_Zaglady: to prawda. Każdy jara trawę, nie ma dnia żebym nie jarał z rodziną. Tutaj nie ma chrztu i księdza w kościele. Tutaj w gminie podczas meldunku pojawia się szaman i najaruje Cię po raz pierwszy. Dzieci ledwo po porodzie najrywane są przez położną i szamana. Tak to działa i nie handluj z tym
  • Odpowiedz
  • 5
@Piewca_Zaglady nie jest powszechne, w coffeshopach glownie widać ciapków i przyjezdnych. Holendrzy zwykle traktuja to jak zdrowo-rozsądkowi polacy alkohol. Raz na kilka tygodni lub troszkę czesciej. Jak mozesz mieć coś w kazdej chwili, to nie bardzo tego chcesz.
  • Odpowiedz