Wpis z mikrobloga

Cześć, dzisiaj przygotowałam dla was mały przegląd kolejnej rasy - pekińczyków
Jest to rasa psów wyhodowana w Chinach, według wierzeń budowa tych psów oraz ich odwaga umożliwiała im łapanie i przeganianie demonów w świątyniach. Wedle innych wierzeń były one owocem miłości lwa i małpy, towarzyszyły Buddzie, a w razie niebezpieczeństwa przemieniały się we lwy.

1904 Najwcześniejsze zdjęcie, jakie udało mi się znaleźć - piesek nieopisany niestety z imienia. W porównaniu do psów na kolejnych zdjęciach ma on mniej gęste futro i nieco dłuższą kufę (pysk).
1916 Ch. Chu Jen of Toddington, pokazany na wystawie w Nowym Yorku w roku 1916.
1959 Ch Calartha Yen Lo of Sualane - tutaj możemy zauważyć zwiększającą się gęstość i długość futra oraz skracającą się kufę.
2019 Yakee the Aristocrat - zwycięzca rasy tegorocznej międzynarodowej wystawy Crufts. Ma on bardzo bujne futro, które przysłania jego sylwetkę, aczkolwiek sędziowie opisują go jako psa o prostym grzbiecie i silnym kośćcu.

#klubmerdajacychogonow <- zapraszam do subskrybowania lub zapisania się do mirkolisty po więcej psiej historii ()

spookyscaryskeleton - Cześć, dzisiaj przygotowałam dla was mały przegląd kolejnej ras...

źródło: comment_ACk4tyQDn4WFQDEVgLew6LZEMNXPDROY.jpg

Pobierz
  • 55
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@spookyscaryskeleton: Pamiętam mojego pekińczyka, zadziorne i wredne to było, owczarka niemieckiego do pionu przystawiało. Wychowywałem się wspólnie z tą włochatą kulką, szkoda, że kilka miesięcy temu zdechł, ale wspaniały to był przyjaciel przez cały ten czas()
  • Odpowiedz
@zupacebulowa jak się zdenerwują to nie. Ale ich gałka oczna jest bardziej narażona na urazy, to prawda - do wypadnięcia dochodzi częściej niż u innych ras (to samo mopsy, buldogi itp), ale to też nie jest tak że połowa pekińczyków miała wypadniete oko ;)
Widziałam wypadniete oko dwa razy, w obu przypadkach były to kundelki po wypadku.
  • Odpowiedz
@spookyscaryskeleton: Znajoma rodziców miala pekinczyka. Pewnego razu wraca do domu i widzi jak biega i cos za soba ciągnie. Okazalo sie że wypadlo mu oko i zwisalo na nerwie. Weterynarz powiedzial ze moglo to byc spowodowane uderzeniem przez wiekszego psa którego mieli. Szczerze to nie umiem sobie tego wyobrazic a no i pies został uśpiony.
  • Odpowiedz
@BaronGaultier: Waat? Ale że jak uśpiony z powodu gałki ocznej? Jeśli gałka się kwalifikuje to się ją po prostu odpowiednio umieszcza z powrotem w oczodole, byłam przy takich zabiegach, nie jest to jakoś bardzo inwazyjne i oczko może jeszcze śmigać. A jeśli nie nadaje się, to się oczko usuwa i psiak śmiga dalej.
  • Odpowiedz
@czekirizi: No nie dużo :v Psów do rozrodu nie dobiera się na zasadzie - a, rasowy, to rozmnażamy. Musi spełnić pewne warunki i pies agresywny od razu będzie dyskwalifikowany i nie dostanie uprawnień hodowlanych. Właśnie m.in. po to, by szczenięta po nich nie miały tendencji do agresji czy niestabilnego charakteru. Jeśli miałeś psa w typie rasy po matce bez rodowodu i ojcu z rodowodem ale bez uprawnień, to to jest
  • Odpowiedz
@czekirizi: Cały czas mówisz o pseudohodowli. Tam nikt się nie przejmuje stabilnością charakteru, jakie geny przekazuje, odpowiednim doborem psów do siebie, równoważącym swoje braki.
Najlepiej to widać na podstawie amstaffów - psy z hodowli prawdziwej to zazwyczaj bardzo spokojnie i zrównoważone psy, bo po prostu w innym wypadku nie dostaną uprawnień hodowlanych, psy w typie rasy z kolei bardzo często spotykam agresywne, bo są dopuszczane do rozrodu bez sprawdzenia czegokolwiek,
  • Odpowiedz
@spookyscaryskeleton: za więcej niż 500 nikt by nie kupował psów u mnie na wiosce, widocznie za te 500 im się opłacało,spłodzić i sprzedać a pies wygląda jak sznaucer i nara, na szczęście mój ma 18 lat i się trzyma, wskakuje na łóżko i jest jeszcze żwawy ;)
  • Odpowiedz
@czekirizi: Opłacało się, bo pewnie nie wydawali na karmę, profilaktykę, badania, szczepienia nic, więc w sumie czysty zysk. Po prostu na przyszłość nie warto takich rozmnażalni wspierać, bo to wszystko kosztem suki, najczęściej rodzącej co cieczkę na gównianym jedzeniu do końca życia. Zdrówka dla pieska.
  • Odpowiedz
@czekirizi: To powinniście zostawić ocenie weterynarza. Wbrew temu co się uważa - starszy wiek nie jest przeciwwskazaniem do operacji, jest nim słaby stan narządów, częsty w starszym wieku, ale nie występuje rzadko. Poza tym metodą z wyboru przy chłoniaku jest zwykle chemioterapia, która u psów jest znacznie lepiej tolerowana niż u ludzi. No ale nie znam sytuacji, więc nie będę doradzać. Trzymam kciuki za psiaka.
  • Odpowiedz