Wpis z mikrobloga

@tankowiec_lotus: Ja skądś kojarzę tę całą przypowieść. Lubię czasem przeglądać książki z przełomu XIX i XX wieku (Narodowa Biblioteka Cyfrowa ma tego typu pozycji bardzo dużo) i chyba właśnie tam trafiłem kiedyś na zbiór tego typu bajań moralizatorskich. Cechą charakterystyczną tego typu historii było właśnie ukazanie kontrastu pomiędzy dobrymi, mądrymi i pracowitymi mieszkańcami wsi, a złym, zepsutym i niebezpiecznym miastem, do którego wyjazd jest najczęściej albo pomysłem wynikającym z wielkiej desperacji