Wpis z mikrobloga

Kurła, mamy XXI wiek, ale zagłosować przez internet się nie da...
Kilka kliknięć i można sobie kupić niemalże wszystko, włączając w to twarde narkotyki (z dostawą do paczkomatu xD), obejrzeć co dzieje się na drugim końcu świata, zamówić prostytutkę, wpływać na wyniki wyborów u Wujka Sama, ale nie, zagłosować na jakichś darmozjadów, to sobie nie mogę xD

#wybory #zalesie
  • 73
  • Odpowiedz
@vasper nie odniosłes się do utrzymania serverowni któr ma wytrzymac kilka milionów użytkownikow a będzie wykorzystywany średnio raz w roku. W przypadku banków to się opłaca bo raz mniejsza ilość użytkowników dwa banki pracuja cały rok
  • Odpowiedz
Kurła, mamy XXI wiek, ale zagłosować przez internet się nie da...

Kilka kliknięć i można sobie kupić niemalże wszystko, włączając w to twarde narkotyki (z dostawą do paczkomatu xD), obejrzeć co dzieje się na drugim końcu świata, zamówić prostytutkę, wpływać na wyniki wyborów u Wujka Sama, ale nie, zagłosować na jakichś darmozjadów, to sobie nie mogę xD


@vasper: W poprzednich wyborach prezydenckich w USA wrogie państwo znacznie wpłynęło na wynik
  • Odpowiedz
@vasper: Obecny system wyborczy był doskonalony przez bardzo długi czas w wielu krajach, zapewnia nam demokratyczny wynik z minimalnymi możliwościami fałszerstwa. Nie ma żadnego powodu aby wymyślać koło od nowa bo ludzie chcą zrobić z wyborów kolejne show w stylu pytania do publiczności.
  • Odpowiedz
Tak tak, wiesz ile już sprawozdań podpisanych PZ kogoś z góry podpisałem i wysłałem do urzędów? To jest akurat argument nie do podważenia, że jednak osobiście musisz ruszyć dupę w celu pokazania dokumentu tożsamości i podpisu. Zza komputera równie dobrze, odpowiednio wyszkolony "żodyn" pies może za ciebie zagłosować, mając twój telefon w ręku (łapie)...


@tellet: Przecież podpis to zupełnie inna para kaloszy. Przywołam tutaj kolejny raz profil zaufany: chcąc dostać
  • Odpowiedz
@vasper: Co, jakie głupoty wygadujesz.

No i powiedz mi jak to jest, że na tym świecie istnieją systemy bankowe obsługujące miliony zapytań na sekundę i pozbawione wszystkich tych wad, które wymieniłeś? Jakoś nie słyszałem o sytuacji, żeby jakiś skoordynowany atak hakerski sparaliżował działanie takiego systemu.


Ale usiądź na spokojnie i zastanów się nad problemem, a nie klepiesz w te klawiaturę bez chwili zastanowienia. Tak banki obsługują miliony zapytań na sekundę, ale oprócz tego że jest to rozdzielone na wiele mniejszych systemów, które się łączą razem w jeden większy, co ułatwia skalowanie i ogarnięcie takiego ruchu. Oprócz tego tam nie marnują się zasoby, tylko są aktywnie wykorzystywane. Tutaj mówisz o budowie systemu, który musiałby ogarnąć miliony zapytać na kilka wyborów i może jakieś referendum. Przez 360 dni moc obliczeniowa takiego systemu by się
  • Odpowiedz
@vasper:

Poza tym, skoro takie to proste i od tak sobie podpisujesz jakieś papiery, to dlaczego nie pójdziesz, gdzieś do jakiejś komisji, nie machniesz kilku fajek i nie zagłosujesz na jakiegos Krula

Bo komisja mnie widziała i ma mój podpis? No plox xD
W elektronicznym głosowaniu mogę jakąś babcię poprosić o login/hasło i siema, głosuję na kogo chce. Teraz idź do komisji i powiedz że ten pan/pani powiedziała ci, że
  • Odpowiedz
Robisz tak dla każdego głosującego i zapisujesz hasz, porownujesz zapisane z nowymi i już, masz anonimowy system.


@Wap30: Tylko, że taka anonomizacja jest na szczeblu centralnym (czyli systemu) a karta niepodpisana jest już anonimowa na poziomie najniższym co jest bezpieczniejsze dla ogółu wyborczego.

Pewnym rozwiązaniem jest podpis kwalifikowany ale mija się z celem w przypadku wyborów bo jest to kosztowne.
  • Odpowiedz
I ile jest przypadków ataków pishingowych w porównaniu do wszystkich użytkowników bankowości elektronicznej?

Przecież to są jakieś jednostkowe epizody.


@vasper: No jest dużo. W ciągu roku mam dosyć dużo ostrzeżeń dotyczących phisingu.

No i powiedz mi jak to jest, że na tym świecie istnieją systemy bankowe obsługujące miliony zapytań na sekundę i pozbawione wszystkich tych wad,
  • Odpowiedz
@vasper

A jeszcze odniosę się do tego co powiedziałeś o filmiku Toma Scotta, że facet nie ma pojęcia o czym mówi

xD
Powiedział przecież, że to są problemy kiedy chcesz wrzucić do systemu zaufaną maszynę, nie zaczynając nawet myśli o głosowaniu przez internet. Ta maszyna, to jedna z prób zapewnienia bezpiecznego sprzętu, czego nie jesteś w stanie zagwarantować jak użytkownicy korzystają ze swoich własnych komputerów z windowsem xp, czy windowsem 7.
  • Odpowiedz
@TomaszBP: wybory są w 1 dzień, maks 2. Do urzędu przed wyborami masz szansę iść przez bodaj miesiąc bądź 2. Tak samo jest przecież przy głosowaniu korespondencyjnym gdzie musisz pobrać kartę i ja wysłać.
  • Odpowiedz
@vasper: weź przestań #!$%@?, ile masz do lokalu, słońce świeciło, serio nie zaszkodzi wyjść z piwnicy i odbyć ćwiczenie społeczne "dzień dobry/podanie adresu/podanie dowodu/dziękuję"
  • Odpowiedz
Mam wrażenie, że po kilka razy odpowiadam na te same pytania...

Ale usiądź na spokojnie i zastanów się nad problemem, a nie klepiesz w te klawiaturę bez chwili zastanowienia. Tak banki obsługują miliony zapytań na sekundę, ale oprócz tego że jest to rozdzielone na wiele mniejszych systemów, które się łączą razem w jeden większy, co ułatwia skalowanie i ogarnięcie takiego ruchu. Oprócz tego tam nie marnują się zasoby, tylko są aktywnie wykorzystywane. Tutaj mówisz o budowie systemu, który musiałby ogarnąć miliony zapytać na kilka wyborów i może jakieś referendum. Przez 360 dni moc obliczeniowa takiego systemu by się marnowała.

Zaraz mi napiszesz "to wykorzystujmy go do czegoś innego, a na czas wyborów przekazujmy moc obliczeniową do ogarniania zadań związanych właśnie z wyborami. Przez reszte roku niech serwery odpowiadają za pracę innych systemów rządowych"

Na co ja ci odpowiem, że super, ale przy systemach wyjkorzystujących tak potężną moc obliczeniową ważna czesto też jest dostępnośc 99,99% co byłoby niemożliwe do uzyskania, gdyby systemy działające na tych serwerach były paraliżowane przez wybory + pojawia się kwestia kto wtedy ma fizyczny dostęp do tych maszyn.


@
  • Odpowiedz
Bo komisja mnie widziała i ma mój podpis? No plox xD W elektronicznym głosowaniu mogę jakąś babcię poprosić o login/hasło i siema, głosuję na kogo chce. Teraz idź do komisji i powiedz że ten pan/pani powiedziała ci, że możesz zagłosować za nich xD


@tellet: A w tradycyjnym głosowaniu to niby nie mogę się podszyć pod inna osobę? Przyjdę se z fałszywym dowodem, gdzie będzie podmienione tylko moje zdjęcie, stawiam se
  • Odpowiedz
weź przestań #!$%@?, ile masz do lokalu, słońce świeciło, serio nie zaszkodzi wyjść z piwnicy i odbyć ćwiczenie społeczne "dzień dobry/podanie adresu/podanie dowodu/dziękuję"


@noelo_cohelo: Wyobraź sobie, że mam ciekawsze rzeczy do roboty. Poza tym, jak już mam oddać nieważny głos, to wolę sobie usiąść spokojnie na tronie w toalecie, odpalić jakąś rządową stronę, odfajkować coś i mieć to z głowy, oddając się przy tym błogiej czynności pozbywania się stolca ze
  • Odpowiedz
I bardzo dobrze.

Są jeszcze rzeczy, które wymagają pewnej powagi.


@bolo1: Nom, jak np. wybieranie poważnych ludzi na poważne rządowe stanowiska xD

  • Odpowiedz