Wpis z mikrobloga

@rozowy_kroliczek: daj spokój xD Jak siedziałam w komisji to było przykazanie żeby ludziom przypominać żeby składali te kartki, a one i tak jak wpadały to sie potrafiły otworzyć. Grunt, że w środku było i nikt zamieszania nie robił.
Juz z bardziej przypałowych akcji to pamietam gościa, który spytał czy może dostać druga karte do głosowania, bo się pomylił xDDD i nawet wiem, że to nie był jakiś podstęp z jego strony,