Wpis z mikrobloga

Gdy byłem dzieciakiem (lvl 10/11), dla kolegów szczytem informatyki było zainstalowanie jakiegoś Tomb Raidera czy innego Lego Batman, ja zaś męczyłem się z usuwaniem simlocków ze starych telefonów (ughhh, cholerne Motorolki).

Na forum zawsze pisałem z ładną składnią i interpunkcją, ortografia też bezbłędnie, podawałem wszystkie informacje o urządzeniach itd.
Albo dostawałem powiadomienie że post spadł z rowerka bo tytuł im nie odpowiadał (xDD), albo post leciał do kosza bez żadnych odpowiedzi. A gdy odpowiadał ktoś, to najczęściej to był jakiś Janusz frustrat zasłużony dla elektrody, który zawsze był pasywno-agresywny i rzucał się ze #!$%@? pytaniami, bo nie rozumiał pytań zadanych nawet tak opisanych, że by małpa zrozumiała xD (miałem tak przy pytaniem o laptopa).
Gdy pewnego dnia po 4 miesiącach poradziłem sobie znów z typowo sprzętowym problemem, wróciłem do mojego wątku i napisałem pod wpływem złości mniej więcej tak:

#!$%@? to wasze #!$%@? forum, nigdy #!$%@? nie da się u was znaleźć pomocy, a po dłuższym czasie w końcu sam daję sobie radę. Sram na was, #!$%@?

A potem zrobiłem screena że miałem tam konto (na pamiątkę) bo spodziewałem się usunięcia konta, ale skończyło się usunięciem wątku i banem na dwa tygodnie. xd wrednym dzieckiem bywałem
#bekazelektrody #oswiadczeniezdupy #gownowpis
  • 1
  • Odpowiedz