Wpis z mikrobloga

@Anski: @Meowz: Żeby było jasne: napięcie nie kopie, tylko przepływ prądu.

Taka ciekawostka: sąsiad opowiadał historię, jak to jego kumpel w pracy (elektryk) miał w zwyczaju sprawdzać czy jest faza w kablu przez dotknięcie palcem. Miał tak gruby naskórek, że jego rezystancja powodowała uczucie jedynie lekkiego mrowienia. Ów elektryk pewnego roku wybrał się na urlop (wygral wycieczke gdzies nad morze i pojechał z rodziną.)
Po powrocie, miał okazję znowu sprawdzać
@Meowz: Ileż to razy mnie walnęło. Rekord głupoty to jak ściągałem izolację od domofonu zębami. Wyłączyłem bezpieczniki, ale zapomniałem że domofon jest zasilany z klatki.
Takich 230V to nawet nie liczę, ale było tego trochę. A to kolega zapomniał wyłącznik bezpiecznik mimo iż deklarował, że to zrobił, a to wyłączył w pokoju zamiast kuchni. Różnicówkę nie raz na mnie wybiło ;P
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@passage: nie koniecznie. Nie zabiło go natężenie tylko moment przepływu prądu w ściśle określonej fazie skurczu/rozkurczu mięśnia sercowego. Dochodzi do ostrej arytmii, następnie do migotania przedsionków i w efekcie - ustania akcji serca. Kiedyś mi to kardiolog tłumaczył więc mogłem się po drodze pomylić. Wniosek jest taki, że wystarczy nawet krótki impuls żeby zabić jeśli do porażenia dojdzie we właściwym momencie. No chyba, że gość złapał i trzymał to na głupotę