Wpis z mikrobloga

3/100 #100perfum #perfumy

Amouage Interlude Man

a.k.a. "Blue Beast"

Z marką Amouage łaczy mnie długotrwały romans. Od samego początku intrygowały mnie ich dziwaczne, oryginalne zapachy.
Interlude jest dość trudnym w odbiorze pachnidłem z wielu powodów. Jednym z nich jest skład do którego my, Europejczycy, zwyczajnie nie jesteśmy przyzwyczajeni.
Francuska sztuka perfumeryjna stawia głównie na świeżość, uczucie czystości i odświeżenia, natomiast w arabskiej sztuce perfumeryjnej liczy się głównie przepych.
Bohater dzisiejszego wpisu jest idealnym odzwierciedleniem tamtejszych trendów.

Może jeszcze kilka słów wstępu o samym zapachu. Interlude na przeróżnych forach okrzyknięty jest mianem "niebieskiej bestii". Wielu ludzi opisywało go jako objawienie, jako zapach, który zmienił ich życie. Niektórzy nawet piszą, że doznawali duchowych uniesień aplikując go na skórę. Zachęcony bardzo pozytywnymi, momentami wręcz fanatycznymi wpisami, chciałem poznać go osobiście.

Był środek lata 2015r., straszny upał na zewnątrz. Zniecierpliwiony, od razu po wyjęciu flakonu z pudełka, strzeliłem dwie chmury na nadgarstek.
Nie byłem przygotowany na tą moc. Do mojego nosa dotarł niesamowicie intensywny zapach kadzidła, jakbym właśnie był w kościele podczas obchodzenia bliżej nieokreślonego święta.
Interlude to dla mnie dym unoszący się nad spaloną wioską na środku pustyni zamknięty we flakonie. Czuje w nim głównie kadzidło, wysublimowane drewno i delikatną ziołową słodycz.
Pzydomek "Blue Beast" zyskał jednak dzięki swoim "bestialskim" parametrom. Otóż ten dostojny jegomość ANIHILUJE swoje otoczenie. Każdy jeden Invictus, Sauvage czy inny One Million chowa przed nim głowę w piasek i grzecznie ustępuje pola. Wchodzi niczym arabski szejk do swojego haremu.

Trwałość ma praktycznie do momentu, aż się go zmyje. Dwie chmury na nadgarstek potrafią wypełnić zapachem cale pomieszczenie w którym obecnie się znajdujemy.

Problemem dla mnie od zawsze była jego niemal zerowa "noszalność". Nigdy nie wiedziałem, na jakie okazje mógłbym go użyć. Na wyjście ze znajomymi, żeby ich udusić? A może na randki, stosując go jako substytut chloroformu? W przypadku wielu perfum marki Amouage nie można w ogóle mówić o jakiejkolwiek uniwersalności.

Jedni go pokochają, inni znienawidzą. Mdła, ziołowa słodycz może wywołać nudności i ból głowy u ludzi nieprzygotowanych na konfrontację z nim. Zdecydowanie na chłodniejsze dni. W te cieplejsze zdecydowanie odradzam używania go w zamkniętych pomieszczeniach, bo może wywołać ból głowy i nudności.

Przenosi mnie on jednak na rozgrzaną słońcem pustynię i arabski targ pełen orientalnych przypraw. Pomimo braku okazji do używania go poza domowym zaciszem, warto choć raz użyć go globalnie i wybrać się jesienią do lasu ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Mnie kupił.

Typ: spicy-woody
Zapach: 9/10
Trwałość: 10/10
Projekcja: 10/10
Oryginalność: 9/10
Podobne zapachy: Oliver Durbano Black Tourmalline, Amouage Memoir Man
Cena: ok. 800zł za 100ml

https://www.fragrantica.com/perfume/Amouage/Interlude-Man-15294.html

tl;dr

KaraczenMasta - 3/100 #100perfum #perfumy

Amouage Interlude Man

a.k.a. "Blue Be...

źródło: comment_hEqNZjpCgoq9Wga1zbrnmEfpqNjvKJWW.jpg

Pobierz
  • 28
@KaraczenMasta: Tu jest prawdziwa cena, OP zaniża. Interlude jest bardzo noszalny, ale trzeba mieć do niego jaja. Oregano jest wyczuwalne dopiero przy zbliżeniu nosa do nadgarstka. Ja w nim wychodzę do ludzi bez problemów. Zrób własne zdjęcie. Inaczej uznam, że nie masz flakonu, co będzie dyskwalifikowało twoje recenzje. Już widać kto tu jest pasjonatem a kto ma plebejski nos. Taki doktorlowe miał się za znawcę a nazywa Interlude smrodem, choć nosi
P.....w - @KaraczenMasta: Tu jest prawdziwa cena, OP zaniża. Interlude jest bardzo no...

źródło: comment_EwMFlBk2APt1Ltr0F3ewnn23kzz8TBSm.jpg

Pobierz
@Pachnacy_Przegryw:
https://www.notino.pl/amouage/interlude-woda-perfumowana-dla-mczyzn/p-443345/ 830 na notino
( ͡° ͜ʖ ͡°)

To prawda, zdjęcie jest tylko poglądowe. Flakon 100ml kupiłem w 2015 roku, jednak zrobiłem sobie odlewkę 20ml i puściłem go w świat. Zrobiłem tak już z wieloma perfumami, których nie mógłbym nosić na co dzień ( ͡° ͜ʖ ͡°) Tak czy siak w tym roku, po dokończeniu serii muszę zredukować kolekcję do max 20.
@Bulka_z_majonezem: Każda marka ma swojego oficjalnego dystrybutora. Jeśli perfumy Amouage nie są dostarczane przez Missala Group, to równie dobrze mogą być produkowane przez jakiegoś bangladeszowskiego wykopka, a ty wierz sobie dalej, że z dobroci serca spuściliby cenę od 2/3, bo to przecież tacy filantropi ogółem i jak to się mówi dobrzy ludzie są i opuszczają całe te ceny, bo sprzedają hurtowo xD No i te testery xDD
@Pachnacy_Przegryw: na mojej skórze zbitość zapachu, brak jakiejkolwiek przestrzeni między poszczególnymi składnikami. Czułem się z nim tak, jakbym ktoś zarzucił mi na głowę jednokolorowy, szczelny sweter, nie ma w nim szyprowości ani ozoniczności. Być może to dlatego, że toleruję jedynie przestrzenne zapachy jak tom ford grey vetiver, aventus, git,albo takie, w których można oddzielić co najmniej dwa składniki jak tom ford tobacco vanille, gdzie nie nawala to tylko jednym.
Wiadomo że
@Pachnacy_Przegryw: o czym ty bredzisz, jaka zawiść i hipokryzja? nazywam go smrodem bo tak na mnie leży. Nie toleruje go i tyle. A to, że lubie mainstream to co w tym złego? . Dla przykładu z tej stajni uwielbiam Jubilation i Epica, Lyrica lubie, a ostatnio się przekonuje też bardziej do Memoir.
W ogóle co ty pajacujesz na tagu, #!$%@? się do ludzi że nie mają pełnych flakonów, albo, że nie