Wpis z mikrobloga

@vasper: Dwa możliwe zakończenia:

- nie ma #!$%@?, idę z Tobą
- Arya zabija Cersei i sama umiera, przewidywalne w #!$%@?, krzyk wykopków

- Arya się wycofuje
- Arya nie idzie zabić Cersei, przeżywa i jest nikim ważnym w tym odcinku (nieprzewidywalne), krzyk wykopów też xD
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 61
@iErdo: Nieprzewidywalności nie jest wartością samą w sobie. Jeśli budujesz jakiś wątek, od samego początku zostawiasz jakieś poszlaki czy foreshadowing, ale na samym końcu zmieniasz podstawowe założenia swojego pierwotnego pomysłu, bo ktoś w międzyczasie się domyślił rozwiązania, wiarygodność i logika twojej pracy znika i zostawia niesmak.
To trochę tak jak w Last Jedi, Rian Johnson postanowił cały czas robić SUBERVTING EXPECTATIONS, że w pewnym momencie widz jest już tym zmęczony
  • Odpowiedz
@vasper: #!$%@? mnie robienie z aryi zabójcy z sumieniem w jednej chwili udaje zimnego zabójce w drugie mała #!$%@?ę która płacze z powodu śmierci ludzi jak by nigdy nie widziała trupów niech w końcu zdecydują się kim ona jest
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@vasper: moim zdaniem zajebiste zakończenie byłoby takie, że Jamie po przytuleniu Cersei wbija jej nagle nóż w brzuch (albo w serce) i okazuje się, że to Arya. Przepowiednia o śmierci z ręki brata teoretycznie by się sprawdziła no i Arys dopełnia by zemsty :P.
  • Odpowiedz