Wpis z mikrobloga

robię praktyki (znaczy robiłam), ale dzisiaj zamiast szefa przyszła jego żona, zaczęła jakieś osobite przytyki mi robić i sobie żarty ze mnie stroić, więc rzuciłam szmatą (znaczy nie nią xDD tylko tą co miałam w ręce bo kazała mi sprzątać) i wyszłam, elo
ona zaczęła krzyczeć że nie mam prawa wyjść, a ja że ależ owszem, mam ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • 42
  • Odpowiedz
@Szypkomulasz: no dokładnie, ona jeszcze coś próbowała mówić, że przecież hehe żarty, ale widać było że to takie typowe pomiatanie drugim człowiekiem, upokarzanie go
za takie coś to ja podziękuję, bez kitu, dobrze że stamtąd #!$%@?łam
  • Odpowiedz
  • 184
Po prostu takie stare ruszple są zazdrosne i brutalnie rozprawiaja się z konkurencją. Ot nalecialosc ewolucyjna, która nakazywała walczyć o przedłużenie gatunku z innymi samicami.
  • Odpowiedz
@stahlriefen: żarty #!$%@?, wielkie mi żarty najgorsze jest to w starym pokoleniu że udają cwaniaków przy młodych, niedoświadczonych ludziach, a jak przyjdzie co do czego to srają po gaciach i świętują 30 lecie okrągłego stołu
  • Odpowiedz
@curtao: nie myślałam o tym w ten sposób i właściwie nie do końca jestem przekonana, czy z tego powodu była w stosunku do mnie taka obrzydliwa, ale no najważniejsze że się od tego środowiska i ludzi (w tym starych raszpli) raz na zawsze odcięłam
  • Odpowiedz
@Szypkomulasz: no bez kitu, nienawidzę tego; z tego co zauważyłam, sporo osób myśli, że jak powiedzą, że coś jest hehe żartem to już wszystko gra i po prostu nie ma prawa nie grać, takie jakieś przekonanie panuje, że właściwie w tych swoich żartach mogą powiedzieć wszystko. ...a jak ktoś ich uświadomi, że ich zachowanie nie było w porządku, to ofc zdziwienie wielkie, gały na wierzchu, no bo jak to tak,
  • Odpowiedz
@stahlriefen: moim zdaniem te stare #!$%@? nie rozumieją że młodzi idą do pracy, robią swoje i mają spokój, reszta dnia to czas wolny. A oni żyją robotą bo i tak nie mają nic innego w życiu xD dlatego pozwalają sobie na tworzenie "atmosfery hierarchii" czy czegoś innego bazującego na ich pseudo autorytecie
  • Odpowiedz
@Szypkomulasz: no tak, aż mi się przypomniało jak gdzieś kiedyś przeczytałam, że jakiś pracodawca miał za złe pracownikowi, że temu chodzi o pieniądze XDDDD no skandal serio, jak można w ogóle oczekiwać pieniędzy za pracę??? xDDD a co do mojej sytuacji jeszcze, ten szef dwa dni temu spinał się do mnie o to, że coś tam źle wyliczyłam. ...nieważne, że to było takie luźne obliczenie najpierw, w głowie jedynie, nigdzie
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 7
@stahlriefen: jakbym swojego szefa słyszał... Tzn w tym tygodniu już nie robi chamówy, ale czasem jak coś palnął, to aż się odechciewało. Ofc gość z poprzedniej epoki, absolutnie wszystko wie najlepiej, zawsze jego musi być na wierchu, tobie nie da zrobić choćby delikatnie inaczej, niż on sobie to wymyślił, a potem zdziwienie, że młodzi to nic nie umiejo i że za dużo pieniędzy chcą.
Dałem sobie spokój z braniem tego
  • Odpowiedz
@stahlriefen: Od Janusza prezesa często gorsza jest żonka. Czasem nawet chłop może być spoko, ale (szczególnie w małej firmie) jego baba traci kontakt z rzeczywistością, zaczyna rządzić (mimo, że często formalnie nie ma stanowiska, lub ma jakiekolwiek dla ubezpieczenia/emerytury), no i tak jak piszesz - wywyższanie się i pomiatanie, podczas gdy jej jedynym osiągnięciem było wyjście za mąż za gościa co tę firmę zbudował.
  • Odpowiedz