Wpis z mikrobloga

#nofapchallenge
Odwyk mam od 15.08 zeszłego roku, może z 4 potknięcia po drodze na spojrzenie na porno.
Ogólnie korci mnie mocno na powrót, ale mam wrażenie, że nawet porno przestało mnie kręcić, przy ostatnim podknięciu jakoś mocno się nim nie zajarałem, nie sprawiało mi przyjemności. Dodam, że nie jestem na hardmode, jestem w związku więc seks jest czasem co 3-4 dni, czasem codziennie, ale nie mam już takiej zajawki jak kiedyś żeby do niego dążyć, próbować nowych rzeczy, nakręcać na zrobienie czegoś konkretnego, raczej jest bo jest, libido słabe. Stąd też czasem chce do tego wrócić, brakuje mi tej zajawki i tego dążenia do tego, żeby się coś działo, było to kiedyś numerem jeden, największą przyjemnością, co chyba samo w sobie nie było zbyt dobre. Żeby nie było zbyt szaro to widzę sporo pozytywnych efektów, ale ten raczej zdaje się je degradować. Staram się łudzić, że miałem gorszy okres w życiu i że to nie porno na mnie źle działało, chociaż nie wątpliwie było elementem sporo dokładającym do złego.
  • 8
@rafau16: jest to challenge polegający na odstawieniu pornografii więc seks teoretycznie jest ok. Teoretycznie bo w sumie w którejś książce czytałem, że uzależnienie od pornografii to uzależnienie od seksu, a według jakiejś konkretnej szkoły warto odstawić wszystko na 3 miechy, żeby nauczyć się zdrowych relacji. Nie wiem jak to wygląda w praktyce bo odwyku od seksu nie miałem.
@rafau16: a możesz podać do tej tezy jakieś argumenty przemawiające za tym? Być może warto, szczególnie, że teraz czuję, że trochę naciskam na siebie bo nie czuję się sobą z niższym libido, zawsze chciałem mieć seks nawet 3 razy dziennie, a teraz raz na 3 dni w sumie nie ma ciśnienia ostrego, to dla mnie nowa sytuacja.
Półtora miesiąca przerwy od orgazmu nie miałem chyba od 13 roku życia czyli prawie
@ZwyklyMirek12: ogółem to tak, rozmowa się bardziej lepi, szukacie jakiegoś zajęcia w zamian, bardziej się skupiacie na sobie. Po pierwszym stosunku po takiej przerwie macie wybuch libido i w sumie seks jest bardziej emocjonujący.