Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mirki potrzebuje pomocy bo juz nie daje rady. Od dwoch miesięcy mam prace po dosc długim bezrobociu. Nie jest ona jakos męcząca, problem w tym ze muszę byc na 7. Niby normalna godzina rozpoczęcia pracy. Ale nie dla mnie... Wstaje codziennie o 6, a przynajmniej staram sie wstać, oczywiście jestem wtedy wkurzona i tak mi juz zostaje cały dzień. Co więcej, czuje sie jak zombie, nie daje rady normalnie funkcjonowac. Patrze w komputer i bola mnie oczy do tego stopnia, ze musze robic przerwy co 5 minut. Ludzie do mnie mówią, a ja jak w innym swiecie. Nie dam rady sie na niczym skupić. Czesto boli mnie glowa i jest mi bardzo słabo. Śpię codziennie 7-8 godzin. Pracuje na caly etat, bez nadgodzin. Pamietam ze w szkole nie mialam takiego problemu a wstawalam o 4:45 i spalam moze z 5-6 godzin. Rzadko wiecej. Czy to moze byc przez nieprzyzwyczajenie organizmu do wczesnego wstawania? Wracam do domu i wszystko juz wraca do normy, czasem nawet ide na rower jak jest ladna pogoda. Zaznaczam tez, ze odzywiam się normalnie, nie mam problemu ze snem.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Nie siedź w domu w ferie i w wakacje
  • 6