Wpis z mikrobloga

Prawica vs lewica – czy ten podział ma sens?



Zadajmy sobie podstawowe pytanie: po co nam podziały poglądów politycznych? Nie możemy się bez nich obejść? Byłoby miło, ale to praktycznie niemożliwe, jeżeli chcemy się udanie komunikować. Każdy człowiek ma indywidualną kombinację opinii na tematy świata i te opinie razem nazywamy światopoglądem czy też poglądem politycznym, jeśli skupimy się na tej sferze. Gdybyśmy chcieli teraz poznać czyjś pogląd, to jak to zrobić? Możemy wypytać o wszystkie interesujące nas kwestie po kolei lub… użyć metek i przynależności do grup, skracając cały proces do zaledwie kilku słów. Największa trudność polega na tym, by znaleźć balans między prostotą przekazu a jego dokładnością – możemy mieć zwięzłe, lecz ogólne kategorie oraz długawe i precyzyjne opisy.

Najbardziej znany jest podział na prawicę i lewicę, zazwyczaj uwzględniający też centrum. Niestety, wywodzi się on z czasów rewolucji francuskiej, więc ma już ponad 200 lat, a świat przez ten czas nie próżnował i intensywnie się zmieniał, przez co dzisiaj ta dystynkcja jest niezbyt użyteczna, a wręcz szkodliwa. No bo zastanówcie się – jakie jest wasze pierwsze skojarzenie, gdy słyszycie „prawica”? Konserwatyzm? Religijność? Nacjonalizm? Wolny rynek? Korporacjonizm? Faszyzm? Hierarchizm? A teraz lewica. Liberalizm obyczajowy? Sekularyzm? Socjalizm? Ponadnarodowość? Egalitaryzm? Komunizm? Jak zatem określić na tej osi hipotetyczną partię, która deklaruje silne przywiązanie do wartości chrześcijańskich i narodowych, dużą rolę państwa w życiu społecznym i gospodarczym, która odwołuje się do woli ludu jako wskazówki ważniejszej niż prawo (tą hipotetyczną partią na pewno nie jest Prawo i Sprawiedliwość)?

Ten jednoosiowy podział jest archaiczny i bardzo prosty, przez co bardzo mylący. Jeżeli używalibyśmy go tylko do określenia poglądów gospodarczych – spoko. Jeżeli używalibyśmy go tylko do określenia poglądów obyczajowych – w porządku. Ale kiedy połączymy te dwa tematy, dodamy jeszcze np. siłę państwa czy politykę międzynarodową, wychodzi nam nic nie znaczące zestawienie słów i rozmowy pewne dezorientujących ekwiwokacji (wygooglajcie sobie, mądre słowo, wczoraj się nauczyłem). A jeszcze tylko dodam, że nie tylko czas, ale i przestrzeń wpływają na ten podział – rozumienie znaczenia słów „prawica” i „lewica” w Polsce, Francji, USA, Japonii, Brazylii czy Iranie będą tak bardzo inne, że podobieństwa sprowadzą się do najogólniejszych cech.

„Co zatem proponujesz, Konrad?” – spytacie zapewne. Otóż proponuję bycie rozważnym w doborze i odbiorze słów i nie brać zbyt dosłownie czarno-białych argumentów. Nie ma sensu się kłócić, czy Hitler (Ha! Dopiero na koniec tekstu się pojawił!) był zbrodniarzem prawicowym czy lewicowym, był zbrodniarzem i tyle. Jeżeli jakiś podział, którego sensem istnienia jest ułatwiać dyskusję, nie ułatwia dyskusji – to coś jest z nim nie tak, prawda?

[Konrad na Osi Niezgody]

_____________________________
Nasz tag: #odmienbyc
[Nasz fp na fb](https://www.facebook.com/Odmień-Być-738481763205508/)
#polityka #neuropa #4konserwy
Pobierz OdmienByc - Prawica vs lewica – czy ten podział ma sens?

SPOILER


SPOILER

Z...
źródło: comment_eJjq9E6EC9Ag8ymavoQddza7xav84fvK.jpg
  • 3