Wpis z mikrobloga

#piwowarstwo #piwowarstwodomowe

Mirkopiwowarzy, potrzebuję porady. Od dłuższego czasu zastanawiam się nad spróbowaniem sił w piwowarstwie domowym, bo lubię dobrę piwo, a sztuka gotowania nie jest mi szczególnie obca ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Jest tylko jeden problem, który mnie odstrasza - minimalna ilość piwa przypadająca na jedną warkę ( ͡° ʖ̯ ͡°) Przy mojej konsumpcji 3-5 piw na miesiąc, w porywach 8, zrobienie warki 20 l => 40 piw do standardowego fermentora 20-litrowego to jest zapas na 10 miesięcy ( ͡° ʖ̯ ͡°) W takim tempie robiąc warkę raz na rok tej zabawy w piwowarstwo będzie tyle co nic.

Da się zrobić mniejsze warki, takie np do 4 l? Bardziej zależy mi na ilości warek i związanej z tym zabawie w piwowara niż masowej produkcji piwa ( ͡º ͜ʖ͡º) Jakie są wasze doświadczenia?

PS Na początek chciałem zrobić coś z brewkitu, ale tam to już w ogóle pozamiatane, bo to jest odmierzona porcja wg przepisu.
  • 18
musisz być smutnym człowiekiem jeśli nie masz z kim wypić 20 litrów piwa


@muchabzz: Praca z licznymi nadgodzinami, rodzina z małymi dziećmi, znajomi ze studiów podobnie jak ja wieczne nadgodziny albo delegacje albo mieszkają daleko, brat w innym mieście - samo życie¯\_(ツ)_/¯

Jak nie z brewkitu to może z ekstraktu słodowego?

Dużo ludzi warzących 20l wartki przechodzi na 10 litrowe, mniejszych się nie opłaca.


@drzwi_do_piwnicy: Obejrzałem Kopyra i warzenie z
@Wegrzynski: w stanach w małych mieszkankach w wielkich miastach robią warki po 1 galon. Tylko w Pl będziesz musiał kombinować, żeby sprzęt na takie wielkości kupić/zrobić. Z ekstraktów łatwiej, jak masz duży garnek to w zasadzie masz wszystko.
@Wegrzynski: Jeśli nie przeszkadzają ci kwestie ekonomiczne (większe straty procentowo, paczka drożdży pójdzie na 5 litrów zamiast 20 itp.), to warz 4-5. Najpierw musisz mieć sprzęt - garnek to nie problem, ale już fermentory tak. Musiałbyś mieć wiadro 8-10 litrowe do filtracji, do fermentacji ewentualnie balony (spokojnie kupisz 5 i 10 litrów). Potem już tylko kwestia przeskalowania przepisów.
A na początek zestaw z ekstraktów, możesz sobie znaleźć gotowy i potem próbować
@Wegrzynski: Z dzieleniem może być problem, ale sprzedają te ekstrakty w róznych pojemnościach. Dodatkowo możesz mieszać te z syropu z tymi w proszku. Problemem może być chmielenie tego, ale dla chcącego nic trudnego.

Ekstrakty dadzą Ci trochę większą elastyczność niż brewkit (będą też troszke tańsze).
@Wegrzynski wydaje mi się że najlepszym co można Ci zaproponowac na początek to ekstrakty i warki 10l. Przy jednej puszce ekstraktu i 10l piwa wyjdzie piwo o ekstrakcie 11-12blg, czyli taki standardowy ale. A 10l może nie będzie takie straszne, jeśli piwo Cie zadowoli będziesz mógł z dumą podarować je komuś z pracy, czy przy wizycie u rodziny ( ͡º ͜ʖ͡º)

Do zabawy z ekstraktami wystarczy minimalistyczny
@Wegrzynski: żadnych przeszkód nie ma. Warki 5l możesz warzyć na luzie. Wszystko kwestia przeskalowania przepisów. Drożdży możesz dać pół paczki, a nie paczkę tylko należy zadbać o dobre przechowywanie i planowanie kolejnych warek tak aby je zużyć. Garnek nie musi być 10l może być nawet 8l czyli powiedzmy jakiś taki największy jaki masz masz w domu. Wiadra nie musza być specjalne purystyczne z napisem pyszne piwo, wystarczy żeby nadawały się do
@drzwi_do_piwnicy: słyszałem, że hop tea nie załatwia sprawy tak jak zwykłe tradycyjne chmielenie (w szczególności idzie o aromat) ale osobiście się o efektach nie wypowiem, bo nigdy tego nie robiłem ;-) . Możnaby dla pewności dochmielić jeszcze takie piwo na zimno, ale nie widzę powodów by niegotować. Ekstrakty to lekki wstęp do zacierania i zaznajomienie się z mechanizmami (poszukiwanie własnego, sprawdzającego się schematu chmielenia, przełom białkowy, filtracja po gotowaniu) które nie
@drzwi_do_piwnicy tak właśnie, przełom z ekstraktu ;) nigdy nie miałeś choćby w starterze? To są wydatki na później, kiedy się wkręci człowiek na stałe. Możesz bez problemu gotować mniejsza ilość ekstraktu a później chłodzić lodowata woda jednocześnie robiąc korektę gęstości