Aktywne Wpisy
niebieski_kot +51
Czy karteczka "Bardzo proszę o respektowanie ciszy nocnej, przynajmniej w dni robocze" będzie ok jak wrzuce do skrzynki tej durnej cipie co drze #!$%@? od 23
guys nie śpię od pół godziny bo ta durna #!$%@? zza ściany drze jape o 4 XD nie mam siły powoli, jak można w bloku, w dni robocze tak piszczeć i drzeć #!$%@? w nocy¿¿¿ co ja mam z tym zrobić serio
coraz bardziej wątpię że to jakaś nastolatka bo przecież rodzice by jej #!$%@? spuścili, skoro ja słyszę to co dopiero ludzie w mieszkaniu xd
coraz bardziej wątpię że to jakaś nastolatka bo przecież rodzice by jej #!$%@? spuścili, skoro ja słyszę to co dopiero ludzie w mieszkaniu xd
Opolski Blues
czyli zimno
czyli ciepło
Mordimer jak zwykle najmądrzejszy we wsi, zawsze ma rację. Mówili że będzie piździć rankiem. Zubilewicz się produkował, jakaś dziunia na TVP, nawet cokolwiek kształtna pani pogodynka z jakiejś meksykańskiej TV (aczkolwiek wątpię żeby mówiła o tym iż piździ w Polsce, 20 kwietnia o 4:00 rano ale nie mogłem się skupić...)
Wszyscy mówili w związku z czym ubrałem się jak dziewica na majówkę (lekko i zwiewnie żeby się nie szarpać z ciuszkami jakby co...)
Nigdy wcześniej tak epicko wręcz nie wymarzłem. Dobrze że mi nie poodpadało to i owo, ale zatrzymywanie się żeby choćby rozgrzać dłonie to katastrofa (bo kto by się do domu wracał, wszak napedałowałem już kilka km). Tyle dobrze że domyślnie planowałem zwlec się godzinę wcześniej... Bym marzł godzinę dłużej:)
Ale im dalej w piękne niczym Bytom w deszczową, listopadową noc Zagłębnie tym cieplej.Słonko wstaje, temperatura rośnie, humor się poprawia... No spoko jest:)
Do Opola (bo taki był cel) dojeżdżam dość póżno (jakoś po 13) a to nawet połowa drogi nie jest...
Z ręką na serduszku przyznaję że Opole to najpiękniejsze miasto w jakim miałem zaszczyt być (giń ty paskudny Krakowie!). Aczkolwiek wybrukowane centrum i śródmieście to spore wyzwanie dla moich nóg, palców u rąk, zębów i rowera.
Szkoda że mam taki kawał drogi (w dwie strony) bo bywałbym tam zdecydowanie częściej. Jestem zauroczony (obrzeża standardowo "takie se")
Wracając do Jaworzna wiatr generalnie ciśnie w dupę toteż nieco poprawiam średnią i dłuższy dystans udaje się zrobić w krótszym czasie. Karbobowy rower też robi swoje bo z racji geometrii, lepszego napędu i wagi jedzie się o wiele lepiej niż na babuni Meridzie Sculturze 300.
Do Jaworzna docieram chwilę przed 20:00, dobijam jeszcze do 330 i otwieram piwko :)
#rowerowyrownik #100km (18) #300km (2)