Aktywne Wpisy
deiceberg +279
Boshe, gdzie ten Lewy miał oczy?!
Toż to Anna już za młodu wyglądała jak 40-letnia grażyna z podlaskiej wsi
#przegryw #lewandowski
Toż to Anna już za młodu wyglądała jak 40-letnia grażyna z podlaskiej wsi
#przegryw #lewandowski
ZBROJA... a raczej sprzęt ochronny (jeźdźca)
GŁOWA
Istnieje kilka rodzajów "nakryć" głowy, w zależności od dyscypliny. Może to być:
1. Cylinder - taka gównoochrona. Noszony wyłącznie w ujeżdżeniu i dozwolony wyłącznie w wyższych klasach. Gdzieś kiedyś przewinął mi się obrazek kogoś przebranego we frak (ten taki śmieszny jak pingwin) i w taki cylinder jadący kurde chyba klasę L (wtedy najniższa z możliwych). Błagam nie róbcie tego. Nawet na towarzyskich. W Polsce chyba już teraz przepisy tego zabraniają, ale jeśli mnie pamięć nie myli to nie od zawsze.
Cena: około 200 pln
Ochrona: żadna. Wielu jeźdźców rezygnuje z cylindra na rzecz:
2. Kask (normalny)
Temat rzeka, jeśli chodzi o kolorki, style, drobiazgi, eciepecie. Kaski mają spełniać wyznaczone europejskie normy i nie #!$%@?ć się ot tak (niektóre marki zapożyczają technologie nawet od firm motocyklowych).
Trwałość to jedno, ale taki kask musi być też przewiewny - wydaje się niemożliwe, a jednak.
Cena: to też temat rzeka. Można kupić tanie plastikowe coś w pewnym znanych sklepie z niebieskim logiem, a można pojechać po całości i kupować drożyznę za nawet 5k pln ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Pewna szwedzka instytucja zrobiła test z popularnymi modelami kasków, którego wyniki można zobaczyć tutaj. Krótko mówiąc - cena nie oznacza że kask jest najbezpieczniejszy.
Ochrona: lepszy rydz niż nic, ale często ratuje łepetynę
Kilka styli, np. Charles Owen Wellington, KEP Cromo, KED Alvis
3. Kask (XC - cross country)
Tutaj kask musi spełniać inny standard, ze względu na ryzyko poważnych obrażeń na trasie krosu. Dlatego zadecydowano że WKKW-iści powinni nosić mocniejsze, bardziej pewne kaski typu skull
Wyglądają one trochę jak kask jaki nosił twój ojciec kiedy jeździł simsonem/wsk/mz, a dokładniej tak (razem z materiałem "ozdobnym", a tak bez ozdóbek.
Kaski krosowe oprócz większego wzmocnienia (kosztem "przewiewności"), nie mogą także mieć usztywnianych "daszków" (które mogłyby odpaść przy upadku i zrobić kuku na przykład).
No i teraz ręce i cycki opadają, bo jak masz fajnego konia, sprzęt i w ogóle, a potem zakładasz taki kask od simsona na głowę i brzydzisz się spojrzeć w lustro (lub rachunek za ów kask), to już śpieszę z pomocą.
O ile w Polsce chyba jeszcze nie jest to popularne, tak w Anglii wielu WKKW-istów ma swoje "kolorki" i przebierają się jak #!$%@? na kros - np. Mary King czy Emma Hyslop-Webb
Ochrona: fhui
Cena: około 5 stówek najmniej.
RESZTA
Kamizelki ochronne przybierają różne kształty. Osobiście mam jedną i nie znoszę, także jeśli chcecie jakąś kupić to ją najpierw kurrrrrrde przymierzcie, a najlepiej - pożyczcie od kogoś i idźcie się przejechać.
Najtańsza i najlżejsza (także dla kieszeni) to tzw. żółw. Chroni tylko i wyłącznie wasz kręgosłup od #!$%@? się na wszystkie strony.
Najbardziej sensowny ale także chroni mniej niż inne kamizelki.
Zwykłe kamizelki, np. takie wymagane na krosie (znowu xD), chronią trochę i żebra i inne wnętrzności, ba...
mają nawet PODUSZKI POWIETRZNE
tak tak, kamizelka z #!$%@?, airbagiem XD
(tutaj w akcji)
Co ciekawe, sam dźwięk odpalania się poduszki podobno jeszcze bardziej płoszy konie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Dodatkiem do kamizelek są także naramienniki. Tutaj zestaw klasycznej kamizelki z naramiennikami które można dokupić osobno.
A poniżej, co takie kaski mogą znieść.
#jezdziectwo #sport #ciekawostki #zwierzaczki
- konkurencje westernowe: kapelusz filcowy lub straw (lakierowana słoma), byle nie skórzany - ochrona żadna, cena od 100 (za straw, filcowe znacznie droższe)
- kask udający kapelusz westernowy (ochrania, ale dziwnie wygląda)
- kask z ochroną na twarz, w niektórych konkurencja rodeo
Jeśli chodzi o nasze konkurencje (łucznictwa konnego) to:
- na zachodzie karnie zakładają kaski
- na wschodzie
jeszcze zapomniałam dodać że jak się jest mundurowym to można wziąć nakrycie głowy z munduru galowego.
ale masz rację, tutaj nawet kaski zakładamy nawet jak konia prowadzimy -zdrowie po pierwsze, po drugie ubezpieczenie... a jeśli chodzi o zawody to nawet nie wpuszczą bez kasku.
osobiście znam skoczka który trenuje
no ale teraz to nie zakładam kamizelki chyba że jest wyższe ryzyko zrobienia sobie krzywdy niż zwylle, to tak. Ale wtedy pożyczam od znajomych np. kamizelke airowear która jest o niebo wygodniejsza