Wpis z mikrobloga

@natashie_097: ja czuje jakąś radość (im starszy jestem tym mniej)
Za to jeśli długo pracowałem i dostanę lachę to się wściekam i nie umiem sobie z tym poradzić.
Jestem wściekły tylko jeśli mi się coś nie udaje mimo pracy
@karazek: planuje.
Planuje wszystko. Planuje co zrobię w domu. Planuje swój powrót do domu. Planuje to co chce powiedzieć w tej chwili. Myśle o tym że nie interesuje mnie ich gadanie o samochodach, melanżowaniu i ogólnie o czymś zwykłym
@Muodyhuopiec1919: Żyjesz w przyszłości. Stawiasz przyszłość ponad teraźniejszość. Czujesz presję bo boisz się przyszłości i chcesz mieć wszystko zaplanowane żeby nie popełnić żadnej gafy. To jest przydatne, ale nie nadmiernie. Potestuj sobie tą sprawę. Czyli przez kilka dni w różnych sytuacjach, spróbuj myśleć teraźniejszością, na jakichś spotkaniach z ludźmi itp. Poczuj teraźniejszą chwilę, doceń ją, w jednej teraźniejszej chwili możesz pomieścić tysiące myśli. Uspokój się na tyle, że będziesz w stanie
@karazek: ja raczej myśle o wszystkim tylko nie o tym o czym mówią ludzie w grupie bo większość poruszanych przez nich tematów mnie nie interesuje.
Aby poczuć radość potrzebne mi są bardzo silne podźce.
Gdy inni w gimbazie pili ja budowałem petardy które potrafiły kruszyć beton. Ten ogromny huk powodował u mnie dziką radość. Na dodatek starałem się by jak najwięcej ludzi to zobaczyło bo lubię być podziwiany i słuchany.

Oczywiście
@Muodyhuopiec1919: Potestuj przez kilkanaście minut, w różnych sytuacjach. Będziesz mieć już jakiś zarys sytuacji jak to wygląda. Nie przeszkadza to myśleć o czym chcesz, ale tak trochę żyjesz w obłokach. Takie spojrzenie z teraźniejszej sytuacji zmieni twoje podejście i zaczniesz doceniać chwilę, a to się dzieje codziennie.
Może sam zacznij tworzyć takie zabawne sytuacje.