Wpis z mikrobloga

#opera #operawroclaw Don Giovanni #mozart obejrzany. Muzyka jak zwykle- orkiestra z dyrygentem tworzą jedność. Tego się naprawdę wspaniałe słucha. Dekoracje o dziwo- w zalewie nowoczesności, bardzo przyzwoite i stosowne do epoki. Jak każda opera- uproszczeń kilka jest ale prócz patefonu, który jest elementem z przyszłości- reszta pasuje jak ulał do szpitala (?!?!). Gra aktorska- tu też było w porządku, choć w drugim akcie Donna Anna zgubiła gdzieś "górę" swojego głosu co nie brzmiało dobrze. I to jedyne zastrzeżenie. Ogólnie: zdecydowanie dobrze wydane pieniędze :)