Wpis z mikrobloga

@iighlaq_alhabl: nie mówię o walorach estetycznych, technice ani jakości wykonania, ale o samym pomyśle namalowania akurat Zenka. Uważam, że znalazłoby się wielu innych szanowanych białostoczan, którzy zasługiwaliby na tego rodzaju upamiętnienie. Wiem, ze wszystkie Zenki to porządne chłopy i do pana Martyniuka też nic nie mam, szanuję jego działalność charytatywną, ale moim ambasadorem nigdy nie będzie.

Disco-polo to synonim taniego bezguścia i malowidło na Dziesięcinach wpasowuje się w tę retorykę w