Wpis z mikrobloga

@Qubn: Tak, jest to głupie, ale nie przesadzajmy - masz do wpisania pewnie ze 3 literki, ile stracisz czasu na szukaniu ich, 3 sekundy?
  • Odpowiedz
@Hieronim_Berelek: Cpac? Mylisz mnie ze swoja stara.

Numer sie debilu podaje, bo to lepszy dowod w razie reklamacji, raportu kradziezy, czy czegokolwiek. Ale wolnosciowemu kucowi spod moszny korwina nie wytlumaczysz.
  • Odpowiedz
@Hieronim_Berelek: tylko w takim przypadku (bilet na okaziciela), gdy jesteś niezdarą i położysz źle bilecik nie udowodnisz, że zapłaciłeś za parking. U nas nawet jak zamykając drzwi bilet Ci wiatr strąci gdzieś poza deskę to w systemie zostaje adnotacja o tym, że parking był opłacony i mandat podlega anulowaniu. Nie dyskutuj, już tak robiłam, co prawda nie sobie, bo nie używam papierowych bilecików. Wspaniałą opcją jest skycash, gdzie wystarczy po prostu
  • Odpowiedz
@agaciksa: Ale tracę czas. A włożenie biletu za szybę żeby nie spadł nie jest takie trudne. Jedyną zaletę tego systemu jest że można zautomatyzować kontrolę np. kamerami.
Mam Skycash i czasem korzystam rzeczywiście jest wygodny :)
  • Odpowiedz
@Qubn: #!$%@? z literkami, mnie to wyprowadza z rownowagi moc operacyjna tych sprzętów. Klikasz literki i pojawiają się 5 sekund później... Albo jak zwiekszasz kwotę też nigdy nie wiesz czy to wciśnięcie zostalo zarejestrowane czy nie. A każda zaczyna się jak temperatura spada poniżej 5 stopni i to w ogóle działa jak za kare
  • Odpowiedz