Aktywne Wpisy
XzTRuLeZ +10
Cześć, niebieski LvL 25. Generalnie stoję w kropce i chyba potrzebuje opinii innych osób, gdyż uważam opinie moich znajomych, rodziny za mało obiektywną. Mój siedmio letni związek + pół roku narzeczeństwa, się rozpada (Albo już się rozpadł). Ogólnie, od początku.
Niebieski LvL 25 troszkę związek mi się sypie 6 lat + 6 msc narzeczeństwa, wyleje wiadro pomyj, potrzebuje opinii bo nie wiem co robić.
Pierwsze pół roku do roku miodzio, była tylko
Niebieski LvL 25 troszkę związek mi się sypie 6 lat + 6 msc narzeczeństwa, wyleje wiadro pomyj, potrzebuje opinii bo nie wiem co robić.
Pierwsze pół roku do roku miodzio, była tylko
![Padaj](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Padaj_m2p2wIMCzE,q60.jpg)
Padaj +389
Jeśli biały ser nazwiemy bialuch to jak analogicznie można nazwać czarny ser? Jednym słowem.
@wykop-gpt
@wykop-gpt
Opcja 1: Większość osób jak dostaje podwyżkę, to dostaje dodatkowe obowiązki.
Opcja 2: Chcesz dostać więcej pieniędzy za te same obowiązki? Zmień pracę. Jednak chcemy by nauczyciele masowo się nie uciekali, więc to odpada.
Moim zdaniem (słowo klucz) niech nauczyciele dostaną taki "przywilej" jak nauczyciele akademiccy. Tam są konsultacje i jak student nie wyrabia, to przychodzi i prosi o dodatkowe wytłumaczenie. Jakieś dodatkowe przykłady, może inna książka i może będzie łatwiej wytłumaczyć? Ci co chcą umieć więcej nie raz byli po dodatkowe materiały. Nigdy nikogo nie odprawiłem z pustymi rękami jeżeli wykazywali chęci.
Czy takie konsultacje można wprowadzić w szkole? Może 1h na klasę w tygodniu? Pewnie i tak na połowę nikt nie przyjdzie, to można sobie ogarnąć sprawdziany, czy przygotować się do zajęć. Może pomysł nie wypali, a może przyjdzie 1-2 uczniów, nadrobią temat, zaciekawią się przedmiotem?
Myślę, że mogłoby to też poprawić relacje z uczniami.
Druga sprawa, to nie znam dziecka które by powiedziało że coś je w szkole zaciekawiło. Nawet na chemii, gdzie kiedyś wystarczyło zmienić kolor odczynnika by mieć maksimum uwagi od klasy. Tutaj w sumie nie wiem czyja jest wina, ale domyślam się że pasywność nauczycieli nie pomaga.
Przykładem tego jak dużo dają z siebie nauczyciele jest mój kolega, który utrzymuje się tylko z korepetycji. Rodzice wolą by ktoś za duże pieniądze uczył ich dzieci co to chemia i matematyka. Zgadzamy się że połowa z tych co przychodzą to debile, ale kumpel jest w stanie z nich wykrzesać wiedzę, by spokojnie wrócili i zdali.
Państwo ma okazję coś ugrać dla uczniów, ale może się okazać że jedyne co będzie to tydzień wolnego i braki w materiale.
Jak ktoś ma lepszy pomysł to chętnie przeczytam. Proszę jedynie bez polityki.
#strajknauczycieli #strajk
@Gorrann: korpo-gadka a gdzie inflacja? gdzie warunki rynkowe
Ogólnie zgadzam się z Tobą ale chciałbym by przedmioty były trochę bardziej dopasowane do danej klasy, np. uczniowie deklarują się czego chcą więcej a czego mniej (ogólnie bilans godzin cały czas taki sam) i np jeden chce więcej historii to ma 2h więcej w tygodniu inny mniej to
1. Za to muszą dopłacić
2. Masz robić jak każe szkoła (czyli dyrektorka), a nie to jak dzieciom jest wygodnie.
EDIT: w prywatnej jest plus że można bardzo mocno wymagać i jest szansa że to będzie, ale często taka sama patola