Aktywne Wpisy
Dzonsin +24
#walentynki #promocja #diva
Mam stałą kobietę divę, do której uczęszczam już ponad 6 miesięcy. Po namyślę i chęci spędzania walentynek jak zakochana para. Postanowiłem napisać do niej czy istnieje możliwość wynajęcia jej na walentynki (pół dnia i nocy). Z miła checia się zgodziła i zrobiła mi kolosalny rabat.
Mam plan zabrać, ją na wypasioną kawę z ciastem, na seans filmowy, mega smaczną kolację. Noc skończymy u mnie.
Mam ochotę, zrobić jej dzień
Mam stałą kobietę divę, do której uczęszczam już ponad 6 miesięcy. Po namyślę i chęci spędzania walentynek jak zakochana para. Postanowiłem napisać do niej czy istnieje możliwość wynajęcia jej na walentynki (pół dnia i nocy). Z miła checia się zgodziła i zrobiła mi kolosalny rabat.
Mam plan zabrać, ją na wypasioną kawę z ciastem, na seans filmowy, mega smaczną kolację. Noc skończymy u mnie.
Mam ochotę, zrobić jej dzień
Może zacznę od przywitania się na mirko, lurkowałem jako anon juz od dłuższego czasu i doszedłem do wniosku, że tylko tu moge zadać to pytanie w miarę anonimowo. Nie jestem tylko pewien czy w dorych tagach pisze
Dodam, że do lekarza/psychologa/psychiatry/kogokolwiek z tym nie pójdę bo mnie obśmieje i szczerze mówiąc nic dziwnego.
Przechodząc do sedna problem jest dosyć prosty, mówiąc wprost,jestem głupi, mam ogromne problemy ze skupieniem się, czytaniem dłuższych tekstów ciągiem (bez zamyślenia się) od niedawna nawet z pamięcią
Moja różowa śmieje się ze mnie bo często łapie "Zwiechy" (zamyśle się o niczym i patrzę "W dal") o nauce czegokolwiek już nawet nie wspominam bo to koszmar, jakimś cudem zdałem maturę w zeszłym roku.
Co nie zmienia faktu, że nauka matematyki to był juz wtedy koszmar (mówimy tu o najprostszym kursie na yt) swego czasu myślałem, że to poprostu braki w edukacji (w podstawówce kilka tygodni/miesiecy ominalem ze wzgledu na wyrostek i liczne choroby) ale jak sie okazało po nadrobieniu braków w trakcie przygotowań do matury z matematyki mam z nia jak i ze wszystkimi ścisłymi przedmiotami ogromne problemy.
Z końcem gimnazjum/początkiem technikum czytałem sporo książek i wtedy pierwszy raz odczułem, że mój zasób słownictwa sie rozszerzył to samo stwierdził mój polonista w technikum ale teraz mija rok od matury a ja dobrałem kilka rozszerzeń do których muszę sie przygotwać a nie potrafię się skupić na 15sto minutowym odcinku z podstaw funkcji mam problemy z łączeniem najprostszych wątków i ta świadomość jeszcze bardziej mnie irytuje( ͡° ʖ̯ ͡°)
Przez ten rok nie przeczyłem w sumie żadnej ksiązki gdzie kiedyś jedna na miesiąc/dwa to była norma, a teraz mam problemy, żeby sie na chwile skupić przy dłuższym artykule a co dopiero książce.
Mam problem, żeby się do czegos zabrać a jak juz sie zabiore to bardzo szybko tracę koncentracje i gubię wątek/zainteresowanie doszło do tego nawet ze zacząłem oglądać jakiś coachów czy inne motywujące bzdety ale nie pomogło. Czuje jak z kazdym tygodniem mam coraz mniejszy zakres słów, coraz cześciej nie potrafię się wysłowić, co mnie przeraża bo nigdy wcześniej czegoś takiego nie mialem, z kazdym tygodniem czuję się coraz głupszy a mam zamiar iść na studia od najbliższego roku
Nie sadze też, żęby to były używki alkoholu pije znacznie mniej niz moi (mądrzejsi) znajomi, od paru miesiecy nawet mnie nie ciągnie do %, zielony listek też rzadko zażywam, zapale z dwa trzy dni a potem przestaje na miesiąc dwa trzy czy pol roku bo poprostu żal mi pieniędzy na to, innych używek nigdy nie brałem i nie mam zamiaru brać, z "wspomagaczy" mózgu,
kupiłem noopept+choline i brałem dawki po ok 30 mg noopeptu i ok. 300mg choliny do tego na czas przygotowan maturalnych całkowita abstynencja nie pomogło NIC, ani w nauce ani w życiu w tym roku juz jakis czas temu kupiłem kwasy Omega 3 do tego od półtorej miesiąca biorę lecytynę i kupiłem polecany gdzieś w sieci na suplement na koncentracje "Cerebro" z KFD oraz magnez w tabletkach. witaminy i ashwaghande ale oczywiście też nic z tego nie pomogło, mam 20 lat regularnie ćwiczę, staram sie być jakos aktywny, a czuję się jakbym miał już demencje starczą albo dostałbym czymś cięzkim w głowe, nie wiem już co mam z tym robić czuje jakby w głowie miał nonstop szum informacyjny którego nie potrafie zrozumieć, żeby było weselej od pół roku mam spore problemy ze snem, przepisano mi Hydroxyzyne bo melatonina juz słabo działa a lekarz zaczął podejrzewać "wczesne stadium depresji", moge coś z tym zrobić? Są jakieś środki wspomagające koncentracje czy już bedzie tylko gorzej?
Świadomość mojej sytuacji jest naprawde dobijająca nie chce skończyć jak typowy tępy seba (╯︵╰,)
[TL;DR]
@WR72: Lecz się i to naprawdę dość szybko skoro uważasz, że psychiatra cie wyśmieje..Za co? A bo przychodzisz z normalnym problemem. Ja cie chromole... Niech to będzie bajt bo walne samobója z zażenowania...
nawet nie myśl aby fetę do noska wkładać,
moim zdaniem mikrodawkowanie kartonów
pomoże ci nauczyć się wielu wzorów
@WR72: W właśnie, że pojdziesz( ͡° ͜ʖ ͡°)
A tak poważnie jesli chodzi o suplementy, to noopept jest specyficzny nie działa na każdego. Pomimo tego co napisałeś polecam pójść do lekarza rodzinnego i poprosić o piracetam(powinienś wiedzieć co to jest skoro bierzesz noopept) powiedz, że masz zaburzenia koncentracji i pogorszenie pamięci,
Komentarz usunięty przez autora
Poczytaj więcej o tym ADD, poza tym można mieć ADHD bez pobudzenia ruchowego. Według moich obserwacji ja mam ADHD lub ADD, a nigdy nie byłem nadpobudliwy ruchowo, ale do rzeczy. Pytałem o stymulanty dlatego, że na osoby z takimi zaburzeniami działają one kompletnie inaczej niż na osoby "normalne", np po kresce amfetaminy zazwyczaj ludzie są wywaleni z butów i mają speeda. Natomiast osoby z ADHD i pochodnym
Komentarz usunięty przez autora
@Jakis_Leszek: Przeczytałem o ADD na wiki, że > Zaburzenia tego nie da się wyleczyć. Leki nie mają wpływu na naturę problemu i jego podłoża. eh ( ͡° ʖ̯ ͡°) no to w
@WR72: info z wiki
Najczęściej masz napisane XR w nazwie leku,
Tylko na receptę, tak samo z piracetemem. Ale tak jak pisalem piracetam lekarz przypisuje bez problemu.