Wpis z mikrobloga

#iiwojnaswiatowawkolorze

Fiński żołnierz u brzegów Kemijärvi, luty 1940 r. Zdjęcie dla mnie kolorował Colour by Eneko. Musimy się sprężyć, bo z Finlandii zostało nam jeszcze co najmniej 5-6 postów, a inne cykle już wbijają mi bagnety w plecy, ponaglając mnie. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Także na północy nie było inaczej. Sowieci planowali przecięcie Finlandii na pół w okolicach domu świętego Mikołaja - pod Rovaniemi. Informacje zbierano już od 1938 r. dzięki komunistycznym zdrajcom z Finlandii i opracowano na tej podstawie raport przewidywanych pasów natarcia latem 1939 r.

Teren pod natarcie był solidnie przygotowany - jeszcze w 1938 r. Sowieci rękami 100 tysięcy niewolników rozbudowali drogi i tory kolejowe przez Kandałakszę z Murmańska do Moskwy, co pozwalało na szybki przerzut wojsk (notabene, pisałem o tej linii kolejowej w kontekście Barbarossy). Udało się zgromadzić zaopatrzenia i środków transportu dla 40 tys. żołnierzy.

Całość fińskich sił w tym rejonie stanowił jeden batalion Er.P 17 i jedna kompania - Er.K Kojonen. Razem 1200 ludzi. Istniały one w ramach tzw. Grupy Lapońskiej gen. Kurta Walleniusa, mającej bronić Laponii, złożonej z jednego pułku piechoty, dwóch batalionów, ośrodka zapasowego i baterii artylerii. Siły były osłabione, bo większość jednostek odesłano do Karelii, brakowało też umocnień. Finowie nie wierzyli, by Sowieci uderzyli na dalekiej północy. Wywiad ustalił, że Sowieci w rejonie mieli jedną dywizję. W rzeczywistości były to cztery.

Do ataku Sowieci przeznaczyli jednostki 9. Armii Wasilija Czujkowa, a konkretniej 122. DS i później 88. DS.

Finowie szybko wycofali się z tego regionu. Początkowy atak sowiecki się powiódł, jednak Finowie zmontowali na szybko brygadę piechoty i odbili do 8 grudnia część utraconego terenu. Jednak klin sowieckiej armii nadał istniał.

Do czasu.

W połowie grudnia sformowana Grupa Lapońska uderzyła na Pelkosenniemi, flankując z północy sowieckie pozycje. Czujkow, przerażony powtórką spod Suomussalmi, zareagował natychmiast i rzucił do boju szybkie oddziały narciarskie. Dwóm fińskim kompaniom udało się przeniknąć sowieckie pozycje, a następnie, nieco przypadkowo, odkryć sowiecki skład zaopatrzeniowy. Oczywiście zniszczono go, co Sowietów wprawiło w panikę. Zaczęli bezładnie uciekać na wschód, a rozproszone sowieckie oddziały były bez trudu okrążane i rozbijane przez Finów.

W końcu, 13 stycznia Sowieci wycofali się na wschód. Finowie dotarli do Märkäjärvi i tam pozostali do końca wojny. W końcu lutego zastępują ich Szwedzi z Korpusu Ochotniczego, którzy w marcu opierają się ostatniej sowieckiej ofensywie. 13 marca, ostatniego dnia wojny, Sowieci wznawiają atak, licząc na przełamanie frontu. Gigantyczne nagromadzenie artylerii i samolotów na niewiele się zdało - Szwedzi utrzymali swoje pozycje.

Bitwa pod Salla trwała trzy miesiące, od pierwszego do ostatniego dnia wojny. Fińskie straty wyniosły 1100 ludzi, w tym 213 Szwedów. Sowieckie straty wyniosły 4000 ludzi.

#talvisota

Autor postu: II wojna światowa w kolorze

#iiwojnaswiatowa #gruparatowaniapoziomu #qualitycontent #historiajednejfotografii #zdjeciazwojny
Pobierz Mleko_O - #iiwojnaswiatowawkolorze

Fiński żołnierz u brzegów Kemijärvi, luty 1940 ...
źródło: comment_El8U9K6oiJwmUgDeb8t8nXuToYUAcKpH.jpg