Wpis z mikrobloga

@FilozofujacyTopor: Jeszcze wez pod uwage ze ludzie sie z biegiem czasu zmieniaja. Sporo rozowych sie tu wypowiedzialo, ze nie chca, ale za pare lat moze im tak przywalic instynkt macierzynski, ze na gwalt beda szukaly partnera albo zdecyduja sie na samotne macierzynstwo.
My tego nie jestesmy w stanie zrozumiec, ale rozowe potrafia plakac, doslownie rozpaczac, z powodu braku potomstwa. Tak mocno maja to zakodowane w glowach. Nie licz na to,
  • Odpowiedz
@FilozofujacyTopor: jakbym miała kasy jak lodu, ale tak super dużo, na poziomie lewandowskiego, to wtedy bym pomyslala nad dzieckiem. W sytuacji takiego zwyklego czlowieka, jak obserwuje znajomych z dziecmi w malych mieszkankach, umeczone, niewyspane kobiety, nie wyglada to dla mnie zachecajaco i nie budzi to we mnie instynktu. Ale antynatalistka nie jestem, jak ktos chce sie poswiecic dla dziecka to szacun.
  • Odpowiedz
Ja nie wyobrażam sobie czemu miałabym chcieć począć dziecko - same problemy, koszty, stracona niezależność, niewyobrażalna odpowiedzialność. Wydaje mi się że mam problem w ogóle z miłością bezwarunkową, jest to dla mnie abstrakcyjne pojęcie.
Dziecko to zobowiązanie do końca życia, nie czuję się absolutnie na siłach by podejmować coś takiego.
Uważam tak od kilkunastu lat, w sumie ciekawe czy z czasem rzeczywiście hormony przesłonią mi zdrowy rozsądek, nic nie wykluczone...
  • Odpowiedz
@FilozofujacyTopor: here, choć nie mogę powiedzieć że za 10 lat powiem to samo. Teraz nie chce mieć dzieci, ale nie wiem czy nie ulegne w przyszlosci jakiejś presji. Dużo będzie w tym przypadku zależało od mojego partnera. Ogólnie kocham dzieci, ale nie dłużej niż kilka godzin, później mam ochotę zamknąć je z dala one mnie, bo gowniaki to wampiry energetyczne. Posiadając tę wiedzę wiem, że mogłabym nie podołać wychowaniu i
  • Odpowiedz
@juma777
Ale życie zawsze się wiąże z cierpieniem, bólem, to jest nieodłączny element
Powołując na świat człowieka, powołujemy istotę, która jest zdolna do odczuwania cierpienia. Zaraz napiszesz, że nie każdy musi cierpieć, ale póki ma się rozwinięty układ nerwowy i odbiera się bodźce to nawet wiodąc szczęśliwe życie, co jakiś czas jednak się odczuwa ból. Nie przewidzisz czyjejś ścieżki życia, to jest loteria, w której ja nie chcę brać udziału i
  • Odpowiedz
  • 0
@FilozofujacyTopor Ale zaraz zaraz. Po co Ci różowa? Nie potrafisz sam żyć? Czyżbys chciał nos zaspokoić swój instyknt stad i popęd płciowy?
#!$%@? narzekanie że ludzie chcą dzieci to debilizm....
  • Odpowiedz