Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Jestem w odwiedzinach u rodziców męża w #lodz i wstąpiła sąsiadka teściów na kawę i opowiada jak po spacerze po kościele widziała jak jakieś chłystki weszły do tureckiej jadalni szarpali i poobijali właściciela wśród wrzasku jego rodaków po czym wsiedli do auta i pojechali. Czy tylko ja jestem jakaś dziwna, że wywarło to mnie wrażenie bo reszta chyba za bardzo się tym nie przejęła i skomentowali to coś w stylu, że "co zrobisz nic nie zrobisz" w tym mój mąż także co trochę mnie no poirytowało. Także widać, że miasto pięknieje z roku na rok ale kurczę nie chcę szufladkować stereotypami ale mentalność mieszkańców tego miasta chyba dalej tkwi gdzieś w poprzednim ustroju ;/ #patologiazewsi #anonimowemirkowyznania

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Nie siedź w domu w ferie i w wakacje
  • 11
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@AnonimoweMirkoWyznania: ale co inni mieli zrobić? Nakrzyczeć na chłystków, przywalić im gonga, zwrócić uwagę? Pewien kapitan powiedział kiedyś, że w Polsce nie potrzeba anestezjologów, bo jest taka znieczulica że można chlastać na żywca...