Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 12
Będąc ostatnio "we" Rzeszowie (skądinąd fantastyczne miasto i będę polecał), byłem świadkiem rozmowy dwóch ameb na ławeczce, które dojrzały żydowską wycieczkę. "To nie są prawdziwi Żydzi, co ginęli w holocauście, przedsiębiorstwo holocaust!, moje tata był w AK!". Oczywiście do głowy amebom nie przyszło myślenie w drugą stronę. Przeszłość dziadków w przypadku pewnego typu Polaka spływa na wnuków po wsze czasy.
#neuropa #rzeszow #bekazidiotow #bekazpisu #bekaznarodowcow
  • 15
  • Odpowiedz
No dzieci z Izraela w holokauście nie ginęły, a chociażby diaspora amerykańska to zbyt wielu ziomków w nim nie straciła. Po drugie, po IIWŚ w Izraelu panowało przekonane, że Żydzi ze wschodu, którzy "dali się zamordować bez większych aktów obrony" powinni się wstydzić, bo Żyd to znaczy wojownik itp itd

tl;dr świat nie jest czarno-biały, a Żydzi to nie monolit. Paradoksalnie Żydów za jedną zgraną grupę biorą właśnie mitologizujący ich antysemici.
  • Odpowiedz
chociażby diaspora amerykańska to zbyt wielu ziomków w nim nie straciła


@tumulekl: Nie, dlaczego? Straciła. Diaspora amerykańska to przecież potomkowie imigracji z Europy Wschodniej. W Polsce mieli rodzeństwo, kuzynów, siostrzeńców...
  • Odpowiedz
@Karooloo: „Żyd” to mieszkaniec Izraela, „żyd” to wyznawca judaizmu. Z tym że upowszechniła się pisownia wyłącznie wielką literą, gdyż zazwyczaj są to pojęcia jednoznaczne, a pisanie „żyd” jest uważane za nieco ryzykowne, bo opisuje kogoś, kto nie ma pochodzenia żydowskiego, ale wyznaje judaizm, a takich ludzi jest raczej bardzo niewielu.

Tak ogólnie to skąd tylu Żydów się pojawiło ostatnio? Nie będę ukrywał, że jestem na bakier z historią, a widziałem grupki
  • Odpowiedz