Wpis z mikrobloga

mi zaczęło przeszkadzać w pracy i ptywatnie... w pracy chociaz z rana nie paliłem to jednak #!$%@? po wieczornym, przy prostym zadaniu potrafiłem się zmużdzac i zawieszać..a prywatnie to wieczorem piękne wizje czego to ja nie zrobię, a rano zero sił do czegokolwiek.. powiedzialem sobie zr jeszcze w życiu jest w #!$%@? do osiągniecia i do zrobienia...i ze skoro nie umiem ograniczyć to 20 lat przerwy i jest oj:)