Wpis z mikrobloga

Dziennik bliskoprzegrywa 55/x

koniec 3. tygodnia diety: 75,5 -> 74,6 -> 74,8 -> 73,5

Podsumowanie dnia:
dzień bez coli + 2/14
dzień bez słodyczy -/+ (planowe, że dzisiaj sobie pozwolę)
dzień bez przekroczenia limitu kalorii +
pobudka 8:30 - (znowu sobie rozwaliłem chyba zegar biologiczny, będzie trzeba naprawić)
zebranie się do nauki 9:30 - (bo wstałem później)
nie planowałem tego, ale pierwszy raz od rok wsiadłem w samochód od zdania prawa jazdy, trzeba zacząć w końcu jeździć +
matematyka (nauka do matury) 4h+
geografia (nauka do matury) 3h -
niemiecki, nauka do zaległej matury - (olewam ten niemiecki do czasu matury)

Plan na dzień jutrzejszy:
pobudka 7:40
bez biegu do autobusu
zebranie się do nauki od razu po powrocie do domu z zajęć
matematyka 2h
geografia 2h

#przegryw #depresja #wychodzimyzprzegrywu #rozwojosobistyznormikami #rozwojosobisty
  • 6
@Blinddy: mieszkam w dużym mieście, komunikacja miejska > samochód, inne, starsze auto niż na jazdach ( w zasadzie nauka od początku), no i zima, więc jeszcze mniej pewniej się czułem. W zasadzie nadal się czuje w tym samochodzie niepewnie bo go całkowicie nie czuje, zamiast skupiać się na drodze skupiam się na samym opanowaniu auta, więc za daleko to sobie nie pojechałem.
@NowyRokStaryJaObyJednakNie Okej, czaję. Tylko moja rada jest taka, żebyś jeździł tak często jak możesz, czy to ziomka podrzucić, czy jeszcze lepiej ziomkinię. Facet który nie jeździ ma większy powód do zmartwień, niż 1.65m według niektórych..