Wpis z mikrobloga

Szczerze z całego serca nienawidzę cebuli i nie jestem w stanie przełknąć nic w czym jest nawet jej odrobina, a na jej widok robi mi się niedobrze.
Jak idę do sklepu zawsze sprawdzam czy produkty nie zawierają cebuli i nawet nie wiecie ile razy muszę rezygnować przez to z zakupu jedzenia, od sałatek, poprzez mrożone mixy warzywne po zapiekanki... wszędzie gdzie się da musza #!$%@? te pieprzoną cebule :/
  • 10
@Tymariel: Kiedyś się skusiłem na taniego zapiexa nad morzem i zatrułem się karmelizowaną cebulą. teraz cebulę zjem tylko w jajecznicy, ale wszędzie indziej wywołuje u mnie odruch wymiotny. Najgorzej, bo jak brat robi pickę to dodaje.
@Lim3: @PyszneBuleczki: mój obecny różowy lubi cebule jeść ale nie cierpi jej kroić, wiec mam spokój trochę z tym, ale gdybym mógł wymienić mego pieroga na innego to chce taką, która brzydziła by się tym bardziej jak ja. Taka co jakby miała alergie na orzeszki to i tak wolała by zjeść ich pół kilo niż zjeść coś z cebula.
@Tymariel Mam to samo z brokułami i kalafiorem, także bardzo dobrze Cię rozumiem. Podobno człowiek wraz z wiekiem przestaje wybrzydzać w jedzeniu, ale w moim przypadku jakoś to nie działa i zbiera mnie na wymioty jak tylko poczuje ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@Tymariel: mój niebieski ma tak samo, tylko musi jej unikać bo ma dziwną reakcję (w ciągu 5 minut od zjedzenia zaczyna go napierdzielać głowa i robi się bardzo senny, brak z nim kontaktu), ja w solidarności w ogóle nie używam w kuchni i nie jem, ale jak wyjedzie na kilka dni to sobie skubnę czerwonej na kanapkę. Kiedyś jak wrócił to w progu od razu krzyknął "CO TU TAK WALI CEBULĄ"
@Tymariel: a najgorsze są dyskusje.
ja: nie dodawaj cebuli
ktoś: ale jest jej tak mało, że nawet nie poczujesz
ja: to po co dajesz, skoro jej nie czuć?
ktoś: no bo daje taki posmak
ja: czyli jednak ją czuć więc nie dodawaj
ktoś: no ale troszkę tylko
ja: ...