Wpis z mikrobloga

To jest trochę śmieszne, a trochę straszne. Fame MMA totalnie zdewastowała psychikę pozytywnej mordeczki. Widzę dla niego tylko jedno rozwiązanie: poddanie sie leczeniu farmakologicznemu (guz przysadki, urojenia, mania, depresja). Bez tego nie ma szans na powrót do normalnego życia. A ponieważ jest bardzo daleko od matki (prawie 500 km), a w Warszawie nie ma przyjaciół, nie zrobi tego. Nikt go nie przytuli nie powie "Dawid, idź do lekarza, pomogą ci". Całe szczęście