Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
muszę sie wam wyżalić bo dzisiaj to pękłem. otóż jestem z punktu widzenia wykopowiczów "przegrywem" tzn. mały 164 cm, brzydki zakolak prawiczek w wieku 27 lat. sam się za takiego nie uważam, jestem zdrowy a to najważniejsze, mam pasje, kochającą rodzinę i uważam się za człowieka z rigczem. przywykłem do tego, że ludzie traktują mnie nie poważnie, oczywiście przez fizyczność, to normalne z punktu widzenia psychologii i nic z tym nie zrobię. nauczyłem się z tym żyć, taki mój los, taki mój żywot. kobiety są wobec mnie okrutne, co nie zrobię to źle, co nie powiem to mnie tłamszą i dzisiaj mnie złamały. otóż pracuje w pewnej firmie gdzie większość to właśnie kobiety w średnim wieku, stereotypowe madki p0lki, bez pasji, słuchają discopolo i mógłbym długo gadać jakie to zera ale do rzeczy. dzisiaj musiałem pracować w jednej sali i oczywiście szydzono ze mnie, pod przykrywką żartów. w pewnym momencie rozmowa zeszła na temat związków i ni z dupy gdy siedziałem cicho bo już miałem dość jedna z bab powiedziała coś w stylu, "nie martw się, ciebie też któraś zechce" i oczywiście wszystkie w ryk. gdy siedziałem ciągle cicho, czerwony ze złości padły teksty w stylu "no nie obrażaj się, my tylko żartujemy" to #!$%@? odleciałem. nie wiele pamiętam bo bylem strasznie rozemocjonowany ale wypunktowałem je #!$%@? co zera, przynajmniej tak mi się zdaje. nie wiem czy tego będę żałował. tłumacze im, że one ze mnie nie żartują, a zwyczajnie bezczelnie szydzą, że przywykłem do tego, że takich jak ja kobiety traktują jak gówno, a do chadów się łaszą i to jest normalne bo taki maja instynkt, tak im hormony buzują i taka #!$%@? natura kobiet, że jeśli myślą, że jestem tak zdesperowany, że łasze się do każdej w nadziei, że któraś mnie zechce, że któraś się nade mną zlituję to są #!$%@? w błędzie, bo mogę sobie być całe życie sam, że się na nich nie obrażam, że mam na nie #!$%@? i mają za duże mniemanie o sobie żebym się przejmował kimś tak nie istotnym w mym życiu jak one, że nie szukam tu przyjaźni tylko przychodzie bo #!$%@? chce zarobić kasę, że są glupie i stereotypowe i same leczą kompleksy, żeby spojrzały w lustro. wtedy wstałem, powiedziałem, że nie mam dzisiaj ochoty z nimi siedzieć, i wychodzę, jak będzie szukał mnie kierownik, to mu niech powiedzą, że się na was obraziłem i w ogóle jakiś #!$%@? jestem. wszystkie #!$%@? zamarły i przez cały ten monolog nie odezwały się słowem a ja trzasnąłem drzwiami i poszedłem do szatni. po nie wiem pięciu minutach wpada kolega którego bardzo lubie z pytaniem co ci się stało, coś tam mu wytłumaczyłem, on rozumie bo to wporzo gość ale zaraz do szatni wpadają dwie z tych #!$%@? bab z przeprosinami, ja tylko coś odbąknąłem, że to ja je #!$%@? przepraszam, że się taki urodziłem i tak wyglądam i dokładnie wiedzą o co mi chodzi, że mam dość ich #!$%@?, żeby dały mi spokój, że jutro też jest dzień i żeby mnie nie #!$%@?ły już na dzisiaj. przesiedziałem w szatni ok 1.5 godziny, kiero mnie nie szukał całe szczęście. później w kolejce do wyjścia wszystkie kobiety co były tam w sali tylko mówiły, "spokojnie, spokojnie" "no już już" anonimowy, widać że było im #!$%@? głupio i je #!$%@? zatkało i nie wiedzą co powiedzieć. i to tyle. nie mam ochoty #!$%@? na nic, najchętniej to bym się #!$%@?ł. nienawidzę #!$%@? ludzi, czasem, niestety nie nienawidzę siebie. gdzie nie pójdę zawsze to samo #!$%@?, szydzą tylko bo wyglądam jak #!$%@? golum. w swoim życiu na palcach jednej ręki policzę ludzi mi wartościowych, po za rodziną, reszta to #!$%@? dno, liczy się tylko fizyczność, nie intelekt i charakter, przestańcie się łudzić. dajcie mi jakieś pro tipy co mam zrobić, żeby się tak nie triggerować i mieć #!$%@? w takich gówno ludzi, z reguły nigdy tak się nie żaliłem jak dzisiaj, no ale pękłem. teraz to w ogóle będą miały o czym #!$%@?ć przez tydzień, jak to anonimowy się #!$%@?ł. dobrze zrobiłem? czy przesadziłem i #!$%@?ć te robotę? nie chce mi sie już zmieniać tej roboty bo kasa dobra i za dużo prac zaliczyłem i nie zawsze robię z tymi #!$%@? raczyskami a z facetami którzy co prawdą żartują ale nie w tak bezczelny sposób. nie wiem iść pobiegać albo coś? ach #!$%@? sorry musiałem się wygadać

#przegryw

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: marcel_pijak
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie - bogata oferta przez cały rok
  • 18
@AnonimoweMirkoWyznania: najlepiej by było jakbyś rzucił tę robote ja osobiście sam mam 170cm i 18 lat i wiem ze jeśli nie urosne to nigdy żadna mnie nie zechce zrób to co ja PRZESTAŃ pracujesz za marne grosze,nigdy nie będziesz miał kobiety która cię pożada nie masz celu życia i nigdy mieć nie będziesz,#!$%@? kapitalistyczny system ja osobiście oddaje się hedonistycznym uciechą tu narkotyki tu wódeczka tu fastfoody a jak braknie kasy
@AnonimoweMirkoWyznania: Mam bardzo niskiego kolegę, kto wie czy nie niższego od ciebie. Jest niesamowicie ogarnięty i inteligenty. W wolnych chwilach projektuje i majsterkuje. Ma również dziewczynę, która jest od niego o dwie głowy wyższa. Nie załamuj się. Może w końcu na kogoś trafisz.