Wpis z mikrobloga

@TheMan: przykłady które @Zatwardzenie pominął: Ultimate Spiderman 1, Daredevil 1, Thor Gromowładny 1, Hawkeye 1, Moon Knight 1, All New X-Men 1, Punisher Max 1, Uncanny X-men 1, X-Force 1.
To tak z grubsza. Zresztą @atwardzenie jak wyobrażasz sobie wejście w serię jeśli nie zaczniesz od numeru 1 aby załapać o co chodzi?
@Banek5000: Punisher Max, X-Force i Ultimate Spider-Man - zgadzam się, można czytać od początku. Ogólnie świat Ultimate faktycznie startuje z pierwszym numerem. W kwestii reszty...

Pomijając fakt, że prawie wszystko co wypisałeś to nie są pierwsze numery danego bohatera tylko kontynuacja ongoingu po rebrandingu to czytanie od pierwszego numeru często się mija z celem.

Najlepszym przykładem, że nie wiesz o czym mówisz jest fakt, że wymieniasz Daredevil 1, ale wydanie zbiorcze
Zatwardzenie - @Banek5000: Punisher Max, X-Force i Ultimate Spider-Man - zgadzam się,...

źródło: comment_gSzb584aJornBNBLcYjUpWvTPfuKFAfx.jpg

Pobierz
@Zatwardzenie: Chciałbym dokładnie poznać Uniwersum i chyba celuję w jak największe przeplatanie się historii między różnymi bohaterami. Trochę jak filmowe Avengers, ale też tak by nie trafiać za często na jakąś postać, która "coś robi", "czegoś się boi", "w czymś nie może brać udziału" i nie wiedząc dlaczego, czyli mimo wszystko jednak mieć jakąś historię danego bohatera.

Przykładowo. W filmie Avengers Inifinity War zaczyna się od tego, że Superman nie żyje,
Trochę jak filmowe Avengers


@TheMan: Podobnie jak filmy, komiksy o Avengers to głównie nawalanka nie skupiająca się na rozwoju postaci, wyjątkiem ogólnie są X-Meni.

W filmie Avengers Inifinity War zaczyna się od tego, że Superman nie żyje, Batman mu coś zrobił i w ogóle nie wiadomo o co chodzi jeśli nie zna się wcześniejszych wydarzeń.


@TheMan: Poleciałeś ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Ogólnie masz trzy rodzaje historii:
Pomijając fakt, że prawie wszystko co wypisałeś to nie są pierwsze numery danego bohatera tylko kontynuacja ongoingu po rebrandingu to czytanie od pierwszego numeru często się mija z celem.


Zrozumiałem że jeśli polecam komuś kupno Batmana od tomu 1, to nie mam na myśli komiksu wydanego w 1940 (i tu jakbyś chciał się przyczepić, to niezależnie czy to będzie new 52 czy Rebirth warto sięgnąć od numeru 1 i zobaczyć czy się