Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Dziwią mnie zasady w mojej szkole. W maju wszystkie klasy 3 technikum muszą iść na miesięczne praktyki, które muszą załatwić sobie sami. Praktyki oczywiście bezpłatnie. Tak, przez miesiąc i 8 godzin dziennie, żeby zdać (bo praktyki są wymagane do zdania). Dodajmy do tego, że odchodzi miesiąc nauki przez to, gdzie w czerwcu są egzaminy zawodowe. No i jeśli ktoś ma ciężką sytuację z jakiegoś przedmiotu to musi się spieszyć, bo praktyki, rekolekcje, Wielkanoc itp. Może dla kogoś, to żadna sensacja, ale dla mnie to całkowicie zmarnowany miesiąc. Chociaż to, to tylko jedna z dziwnych sytuacji w szkole XD
#szkola

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: marcel_pijak
Dodatek wspierany przez: Nie siedź w domu w ferie i w wakacje
  • 18
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Termin trochę słaby (my mieliśmy we wrześniu), ale akurat praktyki to głównie kwestia podejścia. Byli tacy, co po prostu podpisywali papier w firmie i wydłużali sobie wakacje o miesiąc, ale ja przyłożyłam się, zatrudnili mnie na niepełny etat i w sumie dalej tam pracuję. Tylko trzeba chcieć
  • Odpowiedz
OstryEkolog: No i? Praktycznie wszędzie tak masz, jak jesteś bardziej ogarnięty możesz sobie załatwić zawsze płatne. Jestem jak najbardziej za zwiększeniem liczby praktyk jest tylko jedno ale. W Polsce praktyki wyglądają zazwyczaj tak, że albo nic nie robisz żebyś nie przeszkadzał albo jesteś traktowany jak darmowa siła robocza. Takie praktyki nie mają sensu gdyż niczego się nie nauczysz. Praktyki zawód architekt krajobrazu, ogrodnik polegają na pieleniu 8 godzin za darmo dzień
  • Odpowiedz
OP: @taktoto: Nie zaliczą, mówili o tym. Praktyki mają być bezpłatne.
@Normalnie_Poyebany: A czego nauczę się na praktykach? Parzenia kawy co najwyżej, ewentualnie jak spędzić 8 godzin nic nie robiąc
@PreT: z tym, że więcej jakiejkolwiek praktyki (nawet tej na lekcjach), to się zgodzę. Tylko w normalny, zorganizowany sposób, który czegokolwiek nauczy
@Michael_Yolk: zbyt potężne argumenty i nie mam jak się bronić :/
@kozaqwawa: za darmo?
@q2wertyuiop: nie wiem jaka firma postara sie o coś ciekawego dla praktykantów, których
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania tak, kurde, bo to sprawdzają... Nikt ci do portfela zaglądać nie będzie, dogadasz się z firmą, że ci zapłaci, to szkoła przecież żadnej kontroli robić nie będzie. Tylko to musi zapłacić firma za twoją pracę a znając praktykantów, to tylko obciążenie odrywające od normalnej pracy.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: praktyki to była najlepsza rzecz w 3 klasie :D 8-16, po powrocie do domu nie robisz nic, bo żadnych zadań domowych. Zależy jaką firmę sobie poszukasz :). Mnie często puszczali o wiele wcześniej, niektórzy koledzy dostawali hajs, mimo że miało być bezpłatnie, zależy od firmy. Ja akurat na praktykach (tez informatyka) stawiałam komputery, miałam ich chyba z 40 do zrobienia na pół z kolegą, nauczyłam się grać w pasjansa
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Ale poczekaj, ty już byłeś na tych praktykach, że dokładnie wiesz na czym będzie polegała twoja praca ("wynieś, przynieś, pozamiataj)? Sama byłam w urzędzie na praktykach i szczerze mówiąc jeden z lepszych miesięcy podczas nauki w technikum, i wbrew pozorom nawet coś tam robiłam ciekawego
  • Odpowiedz