Wpis z mikrobloga

#budownictwo #praca #rzeszow
Jak oceniają Mirasy budowlańcy, lepiej pracować jako inżynier dla firmy w generalnym wykonawstwie o zasięgu 60km, wykonującej projekty po kilka(dziesiąt) mln PLN, czy u lokalnego dewelopera? Jak u takich deweloperów standardowo jest? Zarobki lepsze? Tzw nagonka jest?
  • 9
@Frank_Parker: GW który robi projekty jak to ująłeś "po kilka(dziesiąt) mln PLN" nie ogranicza się do rynku lokalnego więc o 60km to możesz pomarzyć, bo jak się trafi budowa we Wrocławiu na 3 lata to się szykuj. Choć to akurat nie jest najgorsza opcja bo zawsze możesz trafić do "pierdziszewa" które jest oddalone tyle samo od Rzeszowa co Wrocław ale nie ma takiego dojazdu a popołudniami możesz ciągniki pooglądać bo miejscowość
@Frank_Parker: Ale z czasem firma będzie chciała się rozwijać i zacznie się łapanie dalszych kontraktów lub w drugą stronę dopadnie nas kryzys (który wcześniej czy później przyjdzie bo nie może trwać wieczna hossa) a wtedy wszyscy będziemy szukać budów nawet i w Szczecinie :). Natomiast co istotniejsze i na co patrz, przede wszystkim skoro masz małe doświadczenie idź tam gdzie się więcej nauczysz nie patrz jak daleko możesz wylądować, a co
@nadbaltycki: Niestety odpowiedzieć ci nie mogę co to za firma. Niby masz sporo racji w tym co piszesz, ale nie do końca pokrywa się to akurat z przykładem mojej firmy.

gigantyczne ilości papirologi. Jak są one duże dowiesz się jak się zatrudnisz, ale czuj się ostrzeżony bo jako inżynier to czasem budowę zobaczysz wchodząc na budowę rano i wychodząc z niej wieczorem

No właśnie papirologią m.in. się teraz zajmuję, ale godziny