Wpis z mikrobloga

Zauważyłem że w Warszawie jest tak że ćwiczysz np. na siłowni albo robisz zakupy, jest pusto, cisza spokój aż tu nagle znikąd zjawia się 5 albo i więcej Ukraińców. Czy oni coś mają zakodowane w głowie żeby wszędzie chodzić w kupie jak jakaś szarańcza? U Polaków nigdy się z czymś takim nie spotkałem żeby na zakupach do spożywczaka chodzili po 5 osób.
#ukrainiec #ukraina
  • 5
  • Odpowiedz
@Nemrod lol, nie chodzi o język. Sam 1) byłem migrantem, 2) jestem studentem i po prostu raźniej iść na zakupy z kolegą z pokoju. Po drodze jest z kim porozmawiać, a jak już robicie zakupy to możesz kolegi podpytać kto jest na akademiku jeśli nie pamiętasz, możecie uzgodnić czy coś dzisiaj pijecie i tak dalej... No lepiej się planuje zakupy.
  • Odpowiedz